Po Mszy Świętej i odegraniu Hymnu Polskiego, w rzeszowskim IPN odsłonięto tablicę upamiętniającą żołnierzy poległych w obronie Rzeszowa i Łańcuta we wrześniu 1939 roku. Tablica na odsłonięcie czekała kilkadziesiąt lat. I pewnie by się nie doczekała, gdyby nie pracownik IPN, który zapomnianą tablicę znalazł w piwnicy.
- Po jej renowacji, zdecydowaliśmy o jej uroczystym odsłonięciu – powiedział Dariusz Iwaneczko, Dyrektor Oddziału Instytutu Pamięci Narodowej w Rzeszowie.
Tablica upamiętniająca 24. Pułk Ułanów miała zostać odsłonięta na budynku SP 10 w Rzeszowie w 1966 roku. Jej odsłonięcie zablokował m.in. Komitet Miejski Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej. Potem słuch o niej zaginął, aż na kilkadziesiąt lat do 2021 roku.
56 lat w piwnicy kamienicy przy ul Szopena w Rzeszowie
- Jest to wyjątkowa tablica, ponieważ liczy sobie co najmniej 56 lat. Nie ma już wśród nas tych oficerów i ułanów 34.Pułku, którzy byli inicjatorami tego upamiętnienia. Rodowód 24. Pułku Ułanów wywodzi się z Armii Ochotniczej, powstałej w obliczu zagrożenia bolszewickiego w 1920 roku – przypomniał Dariusz Iwaneczko, dyrektor oddziału Instytutu Pamięci Narodowej w Rzeszowie.
I dodał, że w przemianowanym już na 24. Pułk Ułanów, dowództwo w 1932 roku przejął ppłk dyplomowany Kazimierz Dworach, pochodzący z Rzeszowa. 8 września 1939 roku wojska niemieckie zajęły okolice Rzeszowa.
- W związku z sytuacją na froncie, 24. Pułk Ułanów miał za zadanie obronę Rzeszowa – dodał dyr. IPN w Rzeszowie.
Atak Niemców rozpoczął się ok. godz. 15.30 od ostrzału z powietrza. W ocenie pułkownika Dworaka, siły niemieckie były dwukrotnie silniejsze, szczególnie przewyższały możliwości brygady w zakresie broni pancernej.
- Niemniej jednak 24. Pułk Ułanów konsekwentnie realizował zadanie obrony miasta, a w następnym dniu opóźniania postępów nieprzyjaciela – powiedział Dariusz Iwaneczko.
Nie możemy zapominać o męstwie obrońców Polski
W walkach pod Rzeszowem i Łańcutem w tych dniach poległo sześciu żołnierzy 24. Pułku Ułanów, 20 odniosło rany, siedmiu zakwalifikowano jako poległych, ale niepochowanych, natomiast 16. uznano za zaginionych.
- Nie możemy zapominać o wielkim męstwie obrońców polskich granic – dodała Ewa Leniart, wojewoda podkarpacka. - Mam takie poczucie, że wyrażamy zbyt mało podziękowania, dla tych obrońców ojczyzny, którzy złożyli dla niej swoje życie.
Przy okazji uroczystości odbył się piknik edukacyjny, gdzie prezentowano rekonstrukcje historyczne, czy gry edukacyjne.