Tygrzyk paskowany: Piękny i jadowity
W Polsce nie spotkamy ptasznika, tarantuli czy czarnej wdowy. Nie oznacza to jednak, że w naszym kraju nie występują jadowite gatunki pająków. Za najbardziej jadowitego uważany jest sieciarz jaskiniowy, a spotkać go można między innymi w bieszczadzkich grotach, ale także w przydomowych piwnicach. Pisaliśmy o nim w artykule poniżej:
Na szczęście jad polskich pająków nie jest na tyle silny, by zabić człowieka. Ukąszenia mogą być jednak bolesne i nieść konsekwencje w postaci bolesnych śladów. Sytuacja komplikuje się, jeśli na jad będziemy uczuleni - wówczas nasz organizm może różnie zareagować na ukąszenie. W skrajnych przypadkach może dojść nawet do wstrząsu.
Co ważne, pająki, także te jadowite, w Polsce nie atakują bez przyczyny. Dlatego, jeśli pająk nie poczuje się przez nas niepokojony, nie ma obaw, że dojdzie do ugryzienia.
Do grona jadowitych polskich pajęczaków zalicza się też tygrzyk paskowany. Jest niebezpieczny, ale przy tym bardzo piękny.
Tygrzyk paskowany: Spotkasz go jesienią
Tygrzyk paskowany to pająk, którego ciało pokryte jest czarno-żółtymi paskami, przez co z daleka przypomina osę lub tygrysa. Tygrzyka można spotkać niemal wszędzie, na przykład w przydomowym ogródku. Zamieszkuje ogrody, łąki, zboża, brzeg zbiorników wodnych, krzewy owocowe. Jeśli nas ugryzie, musimy liczyć się z miejscowym zaczerwienieniem i swędzeniem, bywa, że w miejscu ukąszenia pojawia się opuchlizna.
Dorodnego tygrzyka zaprezentowali ostatnio leśniczy z Baligrodu. Wyjaśniają, że wrzesień to najlepszy miesiąc, by go zaobserwować. Trzeba przyznać, że barwy pająk przyciąga wzrok, choć nie każdy chciałby go spotkać na swojej drodze. Jeśli już jednak do takiego spotkania dojdzie, pamiętajmy, by nie niszczyć tego, co dała nam natura, bo tygrzyki są groźne, ale i pożyteczne zarazem.