Jaki szlak w Bieszczadach wybrać?
Bieszczady są idealnym miejscem na aktywność fizyczną. Oferują wiele prostych szlaków, które pozwolą zaobserwować piękno Bieszczad, nie męcząc się zbytnio. Są też takie, które wymagają dobrej kondycji i odpowiedniego przygotowania. Jaki jednak szlak wybrać, aby móc cieszyć się pięknymi widokami i czuć satysfakcję z pokonanej trasy? Oto zapytaliśmy sztuczną inteligencję, która wskazała najlepszy szlak w Bieszczadach.
AI zaproponowała całodniowe wyjście na szlak Wołosate - Rozsypaniec - Halicz - Tarnica – Wołosate. To pętla, której czas przejścia może potrwać od 7 do 8 godzin, a dystans do pokonania to kilkanaście kilometrów. Sztuczna inteligencja oceniła stopień trudności na średni. Warto wiedzieć, że Tarnica to najwyżej położony szczyt w naszych Bieszczadach (1345 m).
ZOBACZ: Niesamowity widok na Bieszczady
AI wybrała najlepszy szlak w Bieszczadach – szczegóły wycieczki
Chcąc wybrać się na wybrany przez sztuczną inteligencję szlak, start należy zaplanować w miejscowości Wołosate. Znajduje się tam płatny parking i wejście do Bieszczadzkiego Parku Narodowego.
Etap pierwszy wyjścia to trasa z Wołosatego na Przełęcz Bukowską, która zdaniem AI ma zająć około 1,5h.
Początkowo idziesz łagodnym, wygodnym szlakiem doliną Wołosatki. Piękne widoki na Tarnicę i połoniny, dużo otwartych przestrzeni. Na przełęczy spotykają się szlaki graniczne – tu zaczynasz wspinaczkę – informuje AI.
Etap drugi to trasa z Przełęczy Bukowskiej na Rozsypaniec (ok. 2 godziny)
Podejście na Rozsypaniec jest dość strome, ale nie techniczne. Rozsypaniec (1280 m) – kamienisty, dziki szczyt. Rzadko uczęszczany, ale widoki są kapitalne. Z Rozsypańca idziesz grzbietem na Halicz (1333 m) – jeden z najbardziej rozległych punktów widokowych w całych Bieszczadach. Panorama – widać Tarnicę, Połoninę Caryńską, Rawki, a przy dobrej pogodzie nawet Gorgany i Czarnohorę na Ukrainie – informuje AI.
Trzeci etap to przejście z Przełęczy Goprowskiej na Tarnicę (kolejne 1,5 godziny).
Po zejściu z Halicza szlak prowadzi przez widokowy grzbiet, następnie łagodnie opada do Przełęczy Goprowskiej. Stąd już tylko kilkanaście minut ostrzejszego podejścia na Tarnicę (1346 m) – najwyższy szczyt polskich Bieszczad. Na szczycie: metalowy krzyż i ogromna panorama na wschodnie rubieże Polski. Miejsce magiczne, szczególnie o poranku lub przed zachodem słońca – zapewnia AI.
Ostatni etap to zejście z Tarnicy do Wołosatego dobrze utrzymanym szlakiem z licznymi schodkami. Wybierając się na ten szlak warto zadbać o parking, bilet wstępu do Bieszczadzkiego Parku Narodowego. Po drodze nie znajduje się żadne schronisko więc należy zabrać ze sobą wodę i jedzenie. Problemem jest też brak zasięgu GSM na większości trasy więc warto mieć mapę offline.
Dla kogo ten szlak?
Idealny dla osób w dobrej kondycji, które chcą zobaczyć esencję dzikich Bieszczad. Świetny pomysł na całodniową wycieczkę bez tłumów (większość turystów idzie tylko na Tarnicę). Można też przejść w odwrotną stronę (Tarnica → Halicz → Rozsypaniec), ale wtedy trudniejsze podejścia są na końcu – podkreśla AI.