Wszystko wskazuje na to, że w te wakacje na Podkarpaciu będzie dużo komarów. To wszystko przez pogodę. Komary bardzo mocno uzależnione są od wody - to właśnie w środowisku wodnym przechodzą swój rozwój. Owady te lubią też ciepło, a taką pogodę właśnie mamy - ciepłą i deszczową. Specjaliści już przewidują, że liczebność komarów w stosunku do tego, co było w ubiegłym roku znacznie wzrośnie.
Dla człowieka najbardziej uciążliwe są samice komarów, które aby wydać na świat potomstwo muszą napić się krwi kręgowców w tym ludzi. Z kolei samce są kompletnie nieszkodliwe. Odżywiają się nektarem kwiatów.
Nie każdy wie, ale w Polsce mamy ponad 40 gatunków komarów. Jednak te komary, które dla ludzi są najbardziej uciążliwe to przede wszystkim komar brzęczący. Pozostałe są związane z mikrosiedliskami, np. są gatunki komarów, które występują tylko w dziuplach i można więc je spotkać głównie w lasach. Na Podkarpaciu występuje także grupa komarów, które spotkać można głównie na terenach zamieszkałych przez ludzi.Do trzeciej grupy należą tzw. komary powodziowe. Spotkasz je głównie na terenach powodziowych.
Komar, a koronawirus
Komary mogą przenosić różne choroby, np. malarię. Czy poprzez ukąszenie mogą przenieść równie groźnego koronawirusa?
- Nie znam żadnego doniesienia o przypadku związanym z przeniesieniem tego wirusa przez owady - mówi dr inż. Tomasz Olbrycht, entomolog z Wydziału Biologiczno-Rolniczego Uniwersytetu Rzeszowskiego.
Warto jednak zabezpieczyć się przed małymi krwiopijcami. Tutaj dobrze sprawdzą się środki ochronne kupione w aptece.
Każdy z nas miał taką sytuację, że kładąc się spać słyszał uciążliwe bzyczenie. Na to także jest rozwiązanie - moskitiery. Mało kosztują, a posłużą nam naprawdę długo.