Rekordowo niskie stany rzek, pożary niemal w całej Europie to skutek susz, które dają się we znaki mieszkańcom naszego kontynentu. Te problemy odczuwają, i to intensywnie również Polacy. Poważne ostrzeżenie wydało Globalne Obserwatorium Susz, które opublikowało raport o zagrożeniu w Europie. Z niego wynika, że aż 2/3 europejskiego terenu jest zagrożone suszą. Zła sytuacja wpłynąć może na wiele aspektów naszego życia, w tym na coraz gorsze plony, a co za tym idzie wzrost cen podstawowych produktów.
Skutki susz już widać. Mniej plonów, energii i pożary
Z danych zawartych w raporcie możemy dowiedzieć się, że w porównaniu ze pięcioletnią średnią, prognozy dotyczące zbiorów plonów w Europie znacząco spadły. O 16 proc. dla kukurydzy, 15 proc. dla soi, a chociażby 12 proc. dla słonecznika. Globalne Obserwatorium Susz wydało jasny wniosek – tak źle nie było od 500 lat! Skutki susz widać także po coraz częstszych pożarów. Co więcej, specjaliści wskazali w raporcie, że przez wysychanie europejskich rzek spadła o 20 proc. ilość energii wytwarzanej przez elektrownie wodne.
- Obecnie zauważamy, że mamy do czynienia ze znacznie większą liczbą pożarów, co ma istotny wpływ na zbiory rolników. Zmiany klimatyczne bez wątpienia są bardziej zauważalne z roku na rok - powiedziała Marija Gabriel, europejska komisarz ds. innowacji, badań naukowych, kultury, edukacji i młodzieży.
Raport mówi też o Polsce
Najbardziej zagrożone tereny, o których mowa w raporcie to takie europejskie kraje jak: Rumunia, Luksemburg, Niemcy, Holandia, Portugalia, Hiszpania, Francja, Włochy, Belgia, Węgry, Serbia, Ukraina, Wielka Brytania, Irlandia, czy Mołdawia.
Specjaliści wspominają też o Polsce. W przypadku naszego kraju, najbardziej zagrożonymi terenami są zachodnie województwa. Przez tę część Polski w połowie lipca przeszły rekordowe upały. Efekty suszy widać też w innych regionach, m.in. na Podkarpaciu, gdzie przez rzekę San można było przejść suchą stopą.
Polecany artykuł: