Szerszenie azjatyckie gwałtownie rozprzestrzeniają się po terytorium Niemiec. Są problemem, ponieważ pożerają pszczoły miodne i dzikie, a także inne owady. Z szerszeniami zmagają się mieszkańcy całego Kraju Saary, ale i Badenii-Wirtembergii, Nadrenii, Dolnej Saksonii, Bawarii, Hesji czy chociażby Hamburgu. Według ekspertów rozprzestrzenienie się na pozostałe landy to tylko kwestia czasu.
Nie wiadomo, jaki będzie wpływ tego szybko rozprzestrzeniającego się gatunku na nasz rodzimy świat owadów - stwierdził Martin Klatt, ekspert ds. pszczół z organizacji ekologicznej NABU.
Azjatyckie szerszenie groźne dla rodzimych owadów
Azjatyckie szerszenie są ogromnym zagrożeniem dla rodzimych owadów. Naukowcy nie wiedzą jeszcze, jak azjatycka odmiana zachowa się w stosunku do europejskiego szerszenia, ale i jak mocno wpłynie na ekosystem. Utrata rodzimych owadów może wpłynąć na szkody i straty w rolnictwie.
Czy ludzie również muszą obawiać się ataku ze strony szerszenia azjatyckiego? NABU informuje, że użądlenie azjatyckiego szerszenia nie jest bardziej niebezpieczne dla człowieka niż ukąszenia znajomej nam osy. Jednak dla osób uczulonych na jad, użądlenie może okazać się śmiertelne.
ZOBACZ: Jadowite zwierzęta w Polsce. Ich ukąszenie może skończyć się tragicznie.
Szerszenie azjatyckie szybko się rozprzestrzeniają
W 2022 roku tylko w Badenii-Wirtembergii zgłoszono 550 gniazd szerszeni azjatyckich. Rok później liczba zgłoszeń wzrosła dwudziestokrotnie. Landy, które obawiają się inwazji tych owadów proszą mieszkańców o alarmowanie, gdy tylko zauważą gniazdo. Federalny Instytut Ochrony Przyrody przekazał, że władze poszczególnych regionów rozważają stworzenie ogólnokrajowej platformy, gdzie zgłaszane będą nowe miejsca występowania szerszeni azjatyckich.