Z wnioskiem nadania nazwy jednej z rzeszowskich ulic imienia Zdzisława Postępskiego, bez wskazania konkretnej lokalizacji, zwróciła się do miasta galerii Fotografii Miasta Rzeszowa. Po uzupełnieniu dokumentów propozycja nadania patrona padła na skwer w centrum miasta- między ulicą Moniuszki a aleją Cieplińskiego. Ten pomysł podczas marcowego posiedzenia zaakceptowali rzeszowscy radni, wczoraj zaś nastąpił moment uroczystego odsłonięcia tablicy z nazwą skweru.
To szczególny dzień, ten człowiek za to, co zrobił dla miasta i nie tylko, zasłużył na uhonorowanie. Miał wiele pasji, pierwszą było lotnictwo. W wieku 14 lat jeździł do Bezmiechowej podglądać szybowce. Potem w ramach zajęć z młodymi ludźmi tworzyli modele latające i wygrywali zawody w ówczesnym województwie lwowskim. Następnie wraz z podopiecznymi zdobyli dokumentację i własnoręcznie zbudowali szybowiec, który uzyskał homologację i miał numer 44 w Polsce. To były drożdże pod przyszłe lotnictwo Podkarpacia, pod dzisiejszą Dolinę Lotniczą – wyliczał podczas uroczystości Ryszard Winiarski, były dyrektor Galerii Fotografii Miasta Rzeszowa.
Z fotografią Postępski zaś związał się w wieku 24 lat, kiedy to pracując w kopani nafty, za miesięczną wypłatę w wysokości 156 zł, kupił od niemieckiego żołnierza aparat Zeiss Ikon. To właśnie dzięki niemu historia i rozwój Rzeszowa zostały fotograficznie udokumentowane.
W uroczystości odsłonięcia tablicy na skwerze udział wzięli bliscy patrona.
Bardzo dziękuję za szybką decyzję o nadaniu skwerowi imienia mojego ojca. Dla mnie i mojej rodziny to wielki zaszczyt , miejsce jest wspaniałe, leży między Galerią Fotografii Miasta Rzeszowa, a teatrem im. Wandy Siemaszkowej, które były ojcu bardzo bliskie. Cieszę się, że wraz z trzema pokoleniami naszej rodziny możemy brać udział w tej wspaniałej uroczyści – dziękował Tadeusz Postępski, który dorobek ojca, w postaci 30 tysięcy negatywów i fotografii przekazał nieodpłatnie Galerii Fotografii Miasta Rzeszowa.