Główne jezdnie w Rzeszowie odśnieżane są praktycznie bez przerwy. Problemy mogą występować na drogach bocznych - 4 i 5 klasy odśnieżania. Śniegu tam jest na tyle dużo, że nie zawsze - odpowiednim służbom - udaje się je odśnieżyć.
Dramatyczna sytuacja jest na chodnikach. - Pierwsze opady śniegu były dość specyficzne, bo na początku spadł śnieg, a później deszcz. To wszystko zamarzło i jest bardzo ciężkie do usunięcia - słyszymy w rzeszowskim ratuszu.
Pługi każdego dnia walczą na jezdniach!
- Główne siły kierowane są na ulice i chodniki już w nocy. A to z tego względu, że jest mniej samochodów, dzięki czemu pługi czy solarki mogą się płynnie poruszać po drogach. I tak było również tej nocy ze środy na czwartek (10/11.02.). O godz. 1.30 na drogi 1, 2 i 3 klasy odśnieżania (główne ulice Rzeszowa) wyruszyły 24 pojazdy - wyjaśnia Artur Gernand z rzeszowskiego ratusza.
Pół godziny później 18 pługo-piaskarek wyjechało na drogi 5 klasy odśnieżania, by później powrócić na główne jezdnie Rzeszowa.
Jednak to, na co mieszkańcy Rzeszowa najmocniej się skarżą to zasypane śniegiem miejsca postojowe, szczególnie te w płatnej strefie parkowania. - Pracownicy MPGK pracują cały czas odśnieżając miejskie ulice, chodniki i parkingi - słyszymy w ratuszu.
Uwaga kierowcy! Drogi są śliskie
Padający śnieg powoduje, że na drogach Rzeszowa i powiatu rzeszowskiego panują bardzo trudne warunki do jazdy. Od rana (11.02.) policjanci interweniowali na miejscu 18 kolizji. Doszło również do dwóch wypadków. W Błażowej Dolnej zderzyły się dwa samochody i jedna osoba została ranna, a przed południem na ul. Krakowskiej, kierowca autobusu potracił pieszego.
Policjanci apelują o zachowanie szczególnej ostrożności i dostosowanie prędkości do warunków panujących na drodze.