Spis treści
- Czy Rzeszów zajmie się Barszczem Sosnowskiego? To niebezpieczna roślina
- Gdzie pojawia się Barszcz Sosnowskiego i kto jest odpowiedzialny za jego usunięcie?
- Władze Rzeszowa apelują o zgłaszanie miejsc występowania Barszczu Sosnowskiego
Czy Rzeszów zajmie się Barszczem Sosnowskiego? To niebezpieczna roślina
Barszcz Sosnowskiego, czyli bardzo niebezpieczna dla wszystkich roślina, znajduje się zazwyczaj na przedmieściach miast. Takie miejsca znajdują się w Rzeszowie m.in. na terenie osiedla Miłocin, chodzi głównie o strefę Dworzysko oraz na Baranówce. Punktowo występuje on też w innych miejscach, na przykład na Staromieściu. Jak z tym zjawiskiem radzą sobie władze miasta?
Mamy te miejsca zinwentaryzowane. Co roku na przełomie maja i czerwca pracownicy Wydziału Klimatu i Środowiska Urzędu Miasta Rzeszowa objeżdżają te miejsca i sprawdzają, czy nadal jest tam ta roślina. Czasami zdarza się tak, że ktoś skutecznie ją usunie i nie pojawia się już w danym miejscu, które mamy zinwentaryzowane – przekazuje Artur Gernand z rzeszowskiego ratusza.
Polecany artykuł:
Gdzie pojawia się Barszcz Sosnowskiego i kto jest odpowiedzialny za jego usunięcie?
Barszcz Sosnowskiego pojawia się w obszarach, które mają różnych właścicieli. Stwarza to pewne niejasności dotyczące osoby odpowiedzialnej za jego usunięcie. Jak tę kwestię komentują przedstawiciele Urzędu Miasta?
Procedura jest taka, że jeśli Barszcz Sosnowskiego pojawia się na terenach należących do miasta, my sami usuwamy tę roślinę. W przypadku, gdy znajduje się na terenach prywatnych, Wydział Klimatu i Środowiska informuje właściciela takiego terenu, że ma na swoim obszarze taką niebezpieczną roślinę i nakazuje jej usunięcie. Większość właścicieli stosuje się do zaleceń i dzięki wyspecjalizowanej firmie likwiduje Barszcz Sosnowskiego. My kontrolujemy efekt tych prac. Sprawdzamy, czy rzeczywiście te miejsca zostały usunięte – dodaje Artur Gernand.
Władze Rzeszowa apelują o zgłaszanie miejsc występowania Barszczu Sosnowskiego
Wiele miejsc występowania tej niebezpiecznej rośliny zgłaszają sami mieszkańcy, którzy są zaniepokojeni i zdają sobie sprawę z realnego niebezpieczeństwa. Członkowie Wydziału Klimatu i Środowiska Urzędu Miasta Rzeszowa znają większość takich obszarów, ale wciąż apelują do mieszkańców, którzy wiedzą o nowych miejscach występowania.
Od 4 lat mamy zinwentaryzowane takie miejsca, które zgłaszali nam mieszkańcy Rzeszowa. Apelujemy o ciągłe informowanie o tego typu miejscach. Jeżeli będą one znajdowały się na terenie miasta, usuniemy je sami, a jeżeli na terenie prywatnym, to wystąpimy do właściciela o usunięcie. Ważne jest, żeby zrobić to przed kwitnięciem, zanim roślina wypuści nasiona – podsumowuje Artur Gernand.
ZOBACZ: POLICJANCI Z RZESZOWA NA WSPÓLNYCH ĆWICZENIACH Z ŻOŁNIERZAMI ARMII AMERYKAŃSKIEJ