Burza na profilu europosłanki. Ktoś ukrywa koronawirusa?
Wpis na profilu europosłanki w mediach społecznościowych wywołał lawinę komentarzy. Elżbieta Łukacijewska zadaje Ewie Leniart, wojewodzie podkarpackiemu, szereg niepokojących pytań. Podobno 31 marca jeden z ochroniarzy zemdlał w urzędzie, a drugi miał mieć problemy z oddychaniem. Podobno zmarła sprzątaczka pracująca w UW w Rzeszowie właśnie. Europosłanka pyta też, czy prawdą jest, że pracownicy urzędu nie mają zapewnionych wystarczających środków ochrony w czasie epidemii. Pojawia się i inne - kluczowe, pytanie o to, czy wymienieni ochroniarze i osoba sprzątająca byli przebadani pod kątem koronawirusa.
Skąd europosłanka ma takie wiadomości? Tego nie ujawnia. Można przypuszczać, że od urzędników pracujących w UW właśnie.
Jest odpowiedź Ewy Leniart
Zadaliśmy te same pytania rzeczniczce Ewy Leniart, Małgorzacie Waksmundzkiej - Szarek. Mailowa odpowiedź pojawiła się w zaledwie kilka minut. Waksmundzka potwierdza, że była wzywana karetka do osoby, która poczuła się źle w urzędzie. To pracownik jednego z podwykonawców. Rzeczniczka potwierdziła także, że 1 kwietnia zmarł wieloletni pracownik UW. Nie zdradziła jednak, czy to osoba sprzątająca.
Zdaniem Waksmundzkiej, wszystkie osoby wchodzące do urzędu mają kontakt z ochroniarzami jedynie wzrokowy. Na tę chwilę żaden pracownik urzędu nie jest poddany kwarantannie. Wewnątrz budynku są zapewnione środki do dezynfekcji, a bezpieczna odległośc między pracownikami jest zachowana.
Treść wiadomości publikujemy poniżej:
"Potwierdzam fakt, że do tut. Urzędu była wezwana karetka, gdyż jedna osoba źle się poczuła. Nie jesteśmy uprawnieni do podawania informacji w tej sprawie. Osoba, do której był wezwany zespół PRM nie jest naszym pracownikiem, a pracownikiem firmy – podwykonawcy w tut. Urzędzie.
1 kwietnia br. zmarł wieloletni pracownik tut. Urzędu.Wszyscy, także osoby wchodzący do budynku mają kontakt wzrokowy z pracownikami ochrony.
Jak wiadomo, od dłuższego czasu urząd nie obsługuje bezpośrednio klientów, zgodnie z zaleceniem ministra zdrowia w związku z zagrożeniem epidemiologicznym w Polsce. Żaden z pracowników tut Urzędu nie jest poddany kwarantannie. W Urzędzie aktualnie pracuje 220 osób, a 260 pracowników ma pracę zdalną.Zgodnie z rozporządzeniem z dnia 31 marca br. pracodawca zapewnia środki dezynfekcyjne lub rękawiczki ochronne. Część pracowników korzysta z rękawiczek ochronnych. Jednocześnie wszyscy mają zapewniony dostęp do środków dezynfekcyjnych, a w miejscach wykonywania pracy zachowana jest wymagalna odległość między pracownikami".
Czy taka odpowiedź jest wystarczająca? Nie nam to rozstrzygać...