Wczoraj przed godz. 20.00 policjanci ze Stalowej Woli dostali zgłoszenie o kobiecie, która przyjechała na myjnie samochodową. Istniało podejrzenie, że jest pod wpływem alkoholu.
Policjanci pojechali na miejsce, gdzie potwierdzili zgłoszenie. 38-letnia mieszkanka Stalowej Woli przyjechała umyć samochód. W aucie był jej 6-letni synek.
Badanie alkomatem wykazało w organizmie kobiety ponad 2 promile alkoholu. Okazało się, że posiada ona czynny zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych wydany właśnie za jazdę pod wpływem alkoholu. Dodatkowo samochód nie miał aktualnych badań technicznych.
38-latka została osadzona w policyjnym areszcie, dziecko zaś przekazano pod opiekę babci.
Kobieta odpowie teraz m.in. za jazdę samochodem w stanie nietrzeźwości i za złamanie zakazu sądowego. Grozi jej do 5 lat pozbawienia wolności. Informacja zostanie przekazana również do sądu rodzinnego.