Proboszcz chciał pieniądze za pogrzeb. Został aresztowany
W Polsce kościelne cenniki, opłaty za cokolwiek, niekiedy nawet wydanie zaświadczenia w parafii to już norma. Warto podkreślić, że nie wszędzie, aczkolwiek Polaków nie dziwi już nawet fakt żądania zapłaty za udzielenie pogrzebu. Inaczej jest we Włoszech, gdzie proboszcz został aresztowany za wymuszenie pieniędzy.
Proboszcz parafii w miejscowości Sortino koło Syrakuz został zatrzymany przez karabinierów w chwili, gdy brał pieniądze. Kapłan został umieszczony w areszcie domowym i wkrótce stanie przed sądem, który podejmie decyzję, czy ten krok zapobiegawczy zostanie utrzymany. Do jego zatrzymania doszło po zawiadomieniu, jakie otrzymali karabinierzy.
Zgodnie z zaleceniami Konferencji Episkopatu Włoch za odprawienie uroczystości pogrzebowej można przekazać datek, na przykład 10 euro czy też zgodnie ze swymi możliwościami ekonomicznymi, ale - jak się zaznacza- nie jest to cena. Nie można więc żądać opłaty za pogrzeb.
ZOBACZ: Ile dać do koperty na wesele w 2023 roku? Stawki od rodziny i pozostałych gości
Papież prosił o nie branie pieniędzy za sakramenty
Szerokim echem odbiły się słowa papieża Franciszka, który w 2013 roku, kilka miesięcy po swoim wyborze, zaapelował do włoskich proboszczów, by nie prosili wiernych o pieniądze za sakramenty. Mówił, że jeśli ludzie widzą interes ekonomiczny, oddalają się od Kościoła.
Często zdarza się, że ten, kto przychodzi prosić o sakrament, otrzymuje formularz, a nawet gorzej: proszony jest o pieniądze. Tak nie powinno być - stwierdził wtedy papież.
Dodał: "Ten, kto przychodzi do Kościoła, powinien czuć się jak w domu, a nie wykorzystywany".