Strażacy wiadomość o pożarze dostali wczoraj wieczorem po godzinie 19:00. – Gdy na miejsce przyjechali pierwsi strażacy ogniem objęta była część budynków oraz poddasze magazynu o powierzchni około 1600 m2 – informuje bryg. Marcin Betleja, rzecznik podkarpackich strażaków. W momencie pojawienie się ognia w hurtowni nie było pracowników.
Gaszenie utrudniał gęsty dym
Opanowanie płomieni utrudniał gęsty dym. Na miejsce pożaru dojechało specjalne mobilne laboratorium chemiczne z PSP w Leżajsku, aby monitorować skład powietrza w sąsiedztwie płonących budynków.
– W kulminacyjnym momencie pożaru w gaszenie z ogniem zaangażowanych było 120 strażaków – tłumaczy rzecznik podkarpackich strażaków.
Aktualnie strażacy dogaszają ewentualne zarzewia ognia i sprawdzają pogorzelisko. Na razie nie wiadomo co było jego przyczyną. Tym w najbliższych dniach zajmie się rzeszowska policja.
Polecany artykuł: