Kotek stracił łapki
Wnyki rozstawiane po lasach to niestety wciąż polska rzeczywistość. W Lesku ostatnio złapał się w nie kotek. Stracił łapkę, ale i tak miał sporo szczęścia - trafili na niego pracownicy tamtejszego schroniska, którzy nie przebierają teraz w słowach:
"Takie cuda w 21 wieku w Terce gm Solina. Jakiś prostak i śmieć ludzki zastawił sidła na zwierzynę. Tym razem uratujemy kotkę, nie uratujemy niestety jej łapki będziemy musieli amputować, już szukamy dla niej dobrego domu" - piszą na swoim profilu na FB.
Policja już szuka właściciela sideł. Nawet, jeśli go znajdą, to i tak nie przywróci kotu zdrowia.
Historią Foresta żył cały kraj
Dwa lata temu pies z Podkarpacia, który wpadł w sidła poruszył serca wszystkich Polaków. Forest był zakleszczony we wnyki przez dwa tygodnie. Trafił pod opiekę weterynarzy z Ady w Przemyślu. Ci zainteresowali nim niemal cały świat, w efekcie udało się zebrać pieniądze na protezę dla psiaka, a jeden z weterynarzy dał mu ciepły dom.
Mamy nadzieję, że i kociak z Leska znajdzie jeszcze odrobinę miłości w swoim kudłatym życiu. Jeśli chcecie mu pomóc, skontaktujcie się ze schroniskiem.