Jedni zbierają pocztówki, inni autografy gwiazd. 20-latek z Woli Raniżowskiej postawił na inne, bardziej wybuchowe hobby. A wszystko wyszło na jaw przez ogłoszenia na jednym z portali, na które trafili policjanci.
Młody mężczyzna oferował na sprzedaż amunicję. Jego adres szybko został ustalony. Na miejscu 20-latek powiedział, że ma w domu różne akcesoria z czasów II wojny światowej, które znalazł albo zakupił. Eksponaty okazały się niebezpieczne:
- W trakcie przeszukania, w budynku gospodarczym na terenie posesji oraz w niezamieszkałym budynku obok, funkcjonariusze ujawnili m.in., materiały wybuchowe, kilka kilogramów prochu i amunicję oraz ponad dwadzieścia pocisków artyleryjskich - wyliczają kolbuszowscy policjanci.
Saperzy zostali postawieni na równe nogi. Wszystkie materiały wybuchowe zabezpieczono, teraz będą neutralizowane. A miłośnik wybuchowych militariów trafił do aresztu. Grozi mu surowa kara, bo aż do 8 lat więzienia.
Ciekawe, czy zdawał sobie sprawę z tego, że łamie prawo....