Pasażera rozwścieczyło płaczące dziecko. Nie wytrzymał
To temat, który niezmiennie wywołuje żywe emocje wśród podróżnych. Trudno się dziwić – długie loty w towarzystwie płaczącego niemowlaka czy niespokojnego malucha mogą być uciążliwe. Dlatego niektóre linie lotnicze, jak AirAsia czy singapurska Scoot, wydzielają strefy przeznaczone tylko dla dorosłych pasażerów. Większość przewoźników jednak ufa w dobre maniery i cierpliwość swoich klientów. Jak widać, nie zawsze skutecznie.
Nikita Mason, która 7 listopada leciała z Dubaju do Manchesteru, przekonała się o tym na własnej skórze. Miała wykupioną klasę biznes i podróżowała z roczną córeczką, która – ząbkując – od czasu do czasu popłakiwała. Te krótkie momenty wystarczyły, by jeden z pasażerów stracił panowanie nad sobą. Mężczyzna, widocznie zirytowany, najpierw okazywał swoje niezadowolenie, ostentacyjnie przewracając oczami i kręcąc głową. W końcu jednak przeszedł do werbalnego ataku, nazywając Nikitę „samolubną” i sugerując, że w ogóle nie powinna podróżować samolotem.
Mason, choć zaskoczona i dotknięta, nie pozostała dłużna. Wyjaśniła, że córeczka ząbkuje, a płacz zdarzał się sporadycznie – tylko kilka razy, i to na krótko, podczas trwającego kilka godzin lotu. Mimo to agresywny pasażer nie przestawał. Nikita poprosiła personel o pomoc, ale przeniesienie do innego miejsca nie było możliwe. Na szczęście obsługa i inni podróżni stanęli w jej obronie, a niektórzy sugerowali nawet, że awanturujący się mężczyzna powinien zostać aresztowany. Zachowanie współpasażera Mason zarejestrowała na nagraniu, które później opublikowała w sieci. Jak wspominała, krytyczne uwagi z jego strony padały przez cały lot.
Polecany artykuł:
Takie sytuacje zdarzają się często
Niestety, podobne sytuacje zdarzają się nie tylko za granicą. Polskie mamy również często mierzą się z nieprzychylnymi reakcjami współpasażerów. Dorota Belina z fundacji „Rodzic w Mieście”, w rozmowie z Faktem wskazuje, że tego typu zachowania są nie tylko niegrzeczne, ale mogą być postrzegane jako przejaw dyskryminacji. – Artykuł 32 Konstytucji wyraźnie mówi, że nikt nie może być dyskryminowany z jakiejkolwiek przyczyny – podkreśla w rozmowie z fakt.pl. – Publiczna przestrzeń, w tym samoloty, są miejscem dla wszystkich, bez względu na wiek. Czy rodzice z dziećmi powinni rezygnować z podróży? Dziecko ma prawo płakać, zwłaszcza gdy cierpi, na przykład z powodu ząbkowania.
Belina zaznacza, że w takich sytuacjach zamiast krytykować, warto zaoferować pomoc. – Zaatakowana pasażerka próbowała dziecko uspokoić, ale jako mama wiem, że czasem bywa to trudne. W takiej sytuacji najlepszym rozwiązaniem byłby brak komentarzy, ewentualnie pytanie: jak mogę ci pomóc? Spokój mamy to spokój dziecka– podsumowuje w rozmowie z portalem.
To przypomnienie, że podróżowanie to wspólne doświadczenie, a zrozumienie i empatia mogą sprawić, że będzie ono znacznie przyjemniejsze dla wszystkich.
ZOBACZ: ZAMÓWILIŚMY BURGERA DRWALA 2024! OTO SKŁAD I CENA KANAPKI