Niebezpieczna sytuacja w czasie lotu. Samolot musiał zawrócić. Wszystko przez pęknięcie w oknie

i

Autor: Unsplash, Creative Commons

Wydarzenia

Pasażer samolotu nie wytrzymał. Otworzył drzwi i wyszedł na skrzydło

2024-01-29 14:34

Tego było za dużo. Miarka się przebrała i jeden z pasażerów samolotu linii AeroMexico postanowił wziąć sprawy w swoje ręce. Efekt? Otworzenie drzwi awaryjnych i wyjście na skrzydło maszyny... Samolot znajdował się już wtedy na pasie startowym!

Pasażer otworzył wyjście awaryjne w samolocie

Nietypowa sytuacja miała miejsce 25 stycznia w stolicy Meksyku. Frustrację jednego z pasażerów wywołała usterka, do której doszło w jednym z samolotów. Jak przekazał port lotniczy w oświadczeniu wydanym dzień po całym zajściu, maszyna musiała zawrócić z powodu awarii i zatrzymać się na pasie startowym. Dla pasażerów oznaczało to konieczność czekania na dalsze instrukcje. Jak się okazało, jego czas wydłużył się do 4 godzin. Jak relacjonowali pasażerowie, w samolocie nie działała klimatyzacja. Dodatkowo obsługa nie rozdała im wody. Warunki te przełożyły się na rosnącą frustrację wśród oczekujących i na ich kiepskie samopoczucie.

Nie było widać pasa startowego! Praca pilota samolotu | Tak trzeba żyć #50 Eska Rock

W końcu jeden z pasażerów postanowił działać. Nie wytrzymał i zdenerwowany otworzył wyjście awaryjne! Następnie wyszedł na skrzydło samolotu, gdzie posiedział kilka minut. Na reakcję służb lotniska nie trzeba było długo czekać. Mężczyzna został natychmiast zatrzymany, a następnie oddany w ręce policji.

Sytuacja przełożyła się oczywiście na dodatkowe opóźnienie. Maszyna musiała zostać uziemiona, a linie lotnicze skorzystały z samolotu zastępczego. Co ciekawe, zachowanie sfrustrowanego pasażera spotkało się ze sporym zrozumieniem zarówno wśród innych podróżujących, jak i samej linii lotniczej. W jego obronie stworzono petycję, którą podpisało aż 77 współpasażerów. Zwrócono w niej uwagę na warunki, w jakich przyszło im spędzić 4 godziny.

Do sprawy doniosła się administracja lotniska. W komunikacie zaznaczono, że zajście było mało szkodliwe. Samolot ostatecznie i tak był już unieruchomiony. Ponadto nikt nie został narażony na niebezpieczeństwo.

Oderwany fragment samolotu spadł na Krosno. Zaraz obok chodnika