Ujednolicenie systemu poboru opłat na autostradach
W Polsce opłaty na autostradach są pobierane w różny sposób - głównie są to opłaty manualne, które są już archaiczne i powodują utrudnienia w ruchu. Dlatego trwają prace nad wprowadzeniem jednolitego i nowoczesnego systemu, który ułatwiłby życie kierowcom. Propozyjcą był videotolling. Przetarg jednak został unieważniony. Co proponowane jest w zamian?
Videotolling na autostradach: Co to jest?
Za videotollingiem opowiada się Instytut Staszica. Pisze o nim tak:
"Jedyną nowoczesną technologią poboru opłat, którą można wprowadzić bez zmiany ustaw zarówno na autostradach państwowych, jak i koncesyjnych, jest videotolling – technologia skanująca tablicę rejestracyjną i pobierająca opłatę z konta użytkownika. System rejestruje jedynie przejazd samochodu daną autostradą – wjazd i zjazd".
Przetarg został unieważniony, a w uzasadnieniu zasugerowano, że do poboru opłat będzie wykorzystywana technologia satelitarna. Zdaniem specjalistów z Instytut, takie rozwiązanie wiązałoby się z inwigilacją kierowców.
Śledzenie kierowców w Polsce?
Instytut Staszica wylicza, że technologia satelitarna byłaby kosztowna i, co ciekawe, nie jest wykorzystywana nigdzie na świecie. Dałaby też możliwość inwigilowania polskich kierowców:
"Wprowadzenie go natomiast dałoby państwu i innym podmiotom wprost nieograniczone możliwości inwigilacji każdego kierowcy korzystającego z płatnej autostrady. O ile w przypadku videotollingu rejestrowany jest tylko wjazd i zjazd danego pojazdu z płatnej trasy, to system satelitarny umożliwia jego kompleksowe śledzenie".
Wrażliwe informacje mogłoby posiadać nie tylko państwo, ale i urzędnicy, czy wreszcie firma obsługująca system, a to zdaniem Instytutu, stanowiłoby zagrożenie dla wolności obywatelskch, a nawet dla bezpieczeństwa państwa.
Więcej na temat temat można przeczytać na stronie Instytutu Staszica.