We wtorek 11 maja wieczorem w zagrodzie pokazowej w Mucznem żubrzyca o imieniu Muczna urodziła zdrową, silną żubrzyczkę. Jest to pierwsze cielę urodzone w tym roku w zagrodzie. Tym samym stado liczy obecnie dziewięć osobników, czyli tyle, ile maksymalnie zagroda może pomieścić - mówi Edward Marszałek, rzecznik Regionalnej Dyrekcji lasów Państwowych w Krośnie.
CZYTAJ TAKŻE: Lotnisko Rzeszów Jasionka będzie mieć Covid Detector. Co to takiego? Daje wynik w kilka sekund
Turystki zauważyły nowe żubrzątko
O narodzinach jałówki pracowników Nadleśnictwa poinformowały turystyki zwiedzające wtedy żubrzą zagrodę. To właśnie one będą teraz miały przywilej nazwania cielątka. To jednak nie może być dowolne ze względu na fakt urodzenia się żubrzątka w zamkniętej hodowli. Imię dla małej jałówki będzie zaczynać się od „Pu”.
- Młode żubry w stanie dzikim rodzą się najczęściej od maja do lipca, ale zdarzają się także porody w pozostałych miesiącach nawet z początkiem zimy. Cielęta takie mają jednak znacznie mniejsze szanse przeżycia. Ciąża u żubrów trwa przeciętnie 265 dni, dorosła krowa rodzi zazwyczaj jedno cielę co drugi rok, bliźnięta zdarzają się sporadycznie - wyjaśnia Marszałek.
Obecnie bieszczadzka populacja żubrów liczy około 700 osobników i nadal rośnie - rocznie przychodzi tam na świat od 100 do 150 młodych. W okresie wycieleń żubry ciężko spotkać w terenie dzikim. Oglądać można je przez cały rok w Zagrodzie pokazowej w Mucznem. Ta otwarta jest dla zwiedzających od świtu do zmierzchu.
Polecany artykuł: