Można już powiedzieć, że mamy obecnie w Polsce epidemię zakażeń wirusem RSV – mówiła prof. dr hab. n. med. Teresa Jackowska dla „Wysokich Obcasów”. Widać to między innymi po obłożeniu na oddziałach pediatrycznych. - W tej chwili na oddziałach hospitalizujących dzieci z zakażeniami układu oddechowego pacjenci z RSV zajmują przeważnie między 80 a 90 proc. łóżek – dodała. Wirus powoduje ciężką infekcję układu oddechowego i jest groźny nie tylko dla dzieci, a także dla osób starszych.
- Groźny dla osób starszych, z problemami kardiologicznymi i układu oddechowego. Nie ma przeciwko niemu szczepionki, co nie oznacza, że nie możemy się chronić. Tu zalecana jest higiena, nienarażanie innych na zakażenie, jeśli sami czujemy się chorzy. Na pozostałe dwa wirusy mamy dobrą broń! Szczepienia! Każdy, kto jeszcze z nich nie skorzystał powinien jak najszybciej udać się do punktów szczepień czy przychodni – apelowała prezes PPOZ, Bożena Janicka.
Oddziały dziecięce są przepełnione. Sanok wstrzymał przyjęcia na jeden dzień
W ubiegłym tygodniu oddział pediatryczny szpitala w Sanoku poinformował o wstrzymaniu przyjęć. Jak mogliśmy przeczytać we wpisie „w ostatnich dniach wśród dzieci na terenie powiatu, miał miejsce lawinowy wzrost ciężkich zachorowań wymagających hospitalizację”. Dzień później wznowiono przyjęcia.
Nowa epidemia w Polsce. Trzy wirusy jednocześnie
Sytuacja związana z zakażeniami wirusem RSV jest poważna i powoli wymyka się spod kontroli. Osoby zakażone RSV nie mogą przebywać w jednej sali z chorymi na grypę.
- Nie tylko SARS-CoV-2, grypa czy też RSV, ale wszystkie te wirusy jednocześnie mogą zaatakować organizm człowieka – informują lekarze z PPOZ.
Wirus RSV – jakie objawy?
Objawy, na które trzeba zwrócić uwagę to suchy męczący kaszel, ból gardła, ogólne pogorszenie samopoczucia, ból głowy, zmęczenie, katar, a także może wystąpić gorączka. Rodzice powinni zwrócić także uwagę na zwiększoną liczbę oddechów u dziecka, postękiwanie, gorszy apetyt i wymioty. Takich objawów nie można bagatelizować i trzeba udać się do szpitala.
- Zarówno lekarze w POZ, jak i rodzice muszą zachować czujność. Dziecko powinno trafić do szpitala, jeśli jest bardziej senne albo rodziców niepokoi jego oddech, a zawsze, jeżeli dotyczy to dziecka w pierwszych trzech miesiącach życia - mówiła prof. Jackowska dla "Wysokich Obcasów".
Zakażenia wirusem RSV u dzieci
Zakażenia wirusem RSV może być szczególnie groźnie dla najmłodszych pacjentów. Szczególnie tych do szóstego roku życia. Dr Miłosz Przybyszowski z Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Krakowie mówił dla "Interii", o tym w jakim wieku jest najwięcej pacjentów.
- Dominują niemowlęta, ale to niejedyna grupa wiekowa, bo na oddziały trafiają też dwu-trzylatki. Mieliśmy też przypadek czteroipółletniego pacjenta, który z dusznościami trafił pod tlen i okazało się, że ma RSV - tłumaczył
Źródło: wysokieobcasy.pl/Interia.pl
Polecany artykuł: