Rozbite audi bez kierowcy
22 kwietnia koło północy policjanci z Sanoka dostali zgłoszenie o samochodzie audi, które zjechało z Niebieszczanach z drogi, przejechało przez chodnik i znalazło się w rowie wyłożonym betonowymi płytami. Kierowca zbiegł z miejsca wypadku.
Właśiciel zgłosił kradzież samochodu
Dosłownie w momencie, w którym mundurowi pracowali na miejscu wypadku, na dyżurkę zadzwonił właściciel audi. Powiedział, że ktoś ukradł jego samochód. Twierdził, że zostawił otwarte audi przed nowobudowanym domem, a sam wykonwał w środku prace.
Nietypowe zachowanie mężczyzny
Właściciel audi zachowywał się dość nietypowo, jak na osobę, która straciła właśnie drogi pojazd:
- W rozmowie z policjantem jednak to bagatelizował, mówił, że to nie pierwsza taka kradzież w tej miejscowości. Wcześniej w podobny sposób zginął autobus - wyjaśniają policjanci.
W domu właściciela samochodu okazało się też, że mężczyzna jest pijany - miał 1,5 promila alkoholu w organizmie. Na jego czole widoczne były otarcia.
Kto kierował audi?
Polixcnanci muszą teraz ustalić, kto siedział za kierownicą audi w momencie wypadku.