Spis treści
To najniższy samochód świata. Czy on naprawdę jeździ?
Ten widok może dziwić, a nawet szokować. Zapewne wielu z nas może pomyśleć, że to żart, wytwór sztucznej inteligencji lub screen z gry komputerowej. To ostatnie mogłoby się wydawać najbardziej prawdopodobne. Fani serii gier Grand Theft Auto zapewne pamiętają błąd grafiki, który sprawiał, że samochody wbijały się w ziemię. Na nietypowy pomysł wpadli twórcy włoskiego kanału Carmagheddon, którzy odwzorowali to zjawisko. Wyszło naprawdę ciekawie.
Postanowili oni nieco przerobić starego fiata pandę. Obcięli nadwozie włoskiego samochodu poniżej linii okien, a resztę wzmocnili wykonaną przez siebie ramą. Do nietypowego tworu dodane zostało trzykołowe podwozie i mały silnik dwusuwowy. Efekty są naprawdę imponujące. Koniecznie zobaczcie wideo.
Wygląda dziwnie, ale to prawdziwy samochód
Zastosowane przez włoskich twórców modyfikacje sprawiły, że pojazd normalnie jeździ. Nie przeszkadza mu nawet niezwykle niski prześwit, wynoszący niespełna 4 centymetry. Auto jeździ bez problemu, ale problemem może być zmieszczenie się do wnętrza samochodu. Kierowca musi być bardzo smukły, żeby poprowadzić to „dziwadło”. Ale kto nie spróbuje, nie przekona się. Tak wygląda najniższy samochód na świecie, który pomimo wielu przesłanek, potrafi jeździć.
ZOBACZ: TAK WYGLĄDA NAJNOWSZY BOLID STUDENTÓW POLITECHNIKI RZESZOWSKIEJ