"Lex Kamilek". Zmiany w prawie mają na celu zwiększyć ochronę małoletnich
Nowelizacja Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego, potocznie zwana "lex Kamilek" została wprowadzona przed Sejm jeszcze w lipcu 2023 roku. Swoją nazwę bierze od tragicznej historii 8-letniego Kamila z Częstochowy, który zmarł po skatowaniu przez swojego ojczyma. Nowe prawo zakłada wdrożenie dodatkowej ochrony małoletnich przed przemocą oraz niewłaściwym zachowaniem, w tym sprawdzanie przez obiekty noclegowe pokrewieństwa gości, w przypadku podejrzenia występowania niewłaściwych zachować. Dodatkowo, w ramach standardów bezpieczeństwa, obiekty hotelarskie będą zobowiązane do przeprowadzenia szkoleń swoich pracowników w zakresie postępowania, gdy zaistnieje podejrzenie, że dziecko jest zagrożone. Nowe przepisy zaczynają obowiązywać od czwartku, 15 lutego.
— Przepisy wprowadzają standardy dla hoteli. Wprowadzają także zasady, wynikające z tych standardów, czyli obowiązek weryfikowania z kim dziecko przyjechało i kim tak osoba dla dziecka jest. Żeby nie zdarzyło się, że dorosły mężczyzna, w żaden sposób niezwiązany z dzieckiem, przyjeżdża z kilkulatkiem, a właściciel hotelu mówi, że ma to w nosie i nie podejmuje żadnych działań — powiedział nam adwokat Michał Kuźmicz. — Na właścicielach obiektów turystycznych został nałożony obowiązek weryfikowania z kim to dziecko przyjechało. Jak to się uda zrobić? Trudno powiedzieć. Najważniejsze, że ten krok został zrobiony. Co więcej, hotele i obiekty turystyczne mają obowiązek zamieszczać na swoich stronach internetowych politykę standardów, w sposób taki, aby był czytelny dla dziecka — dodaje ekspert.
"Lex Kamilek". Hotelarze nie wiedzą, jak wprowadzić w życie nowe prawo
Pomysł wprowadzenia dodatkowej ochrony małoletnich przed niewłaściwych zachowaniem jest niewątpliwie dobry, jednak przedstawiciele branży hotelarskiej drżą na myśl o wprowadzeniu go w życie. Zdaniem Karola Wagnera z Tatrzańskiej Izby Gospodarczej nowe prawo nie jest możliwe do faktycznego wcielenia go w życie. Tłumaczy, że przedstawicielom branży hotelarskiej zwyczajnie brak narzędzi do jego egzekwowania i sprawdzania stopnia pokrewieństwa między gośćmi.
— Hotelarz w większości przypadków nie ma możliwości wylegitymowania gościa. Tym samym w klasycznej sytuacji, kiedy recepcjonista diagnozuje dużą rozbieżność wieku gości, starszego do młodego, lub dziwną relację tych dwóch gości, nie potrafi wprost zapytać, czy ten pan jest twoim rodzicem. Wynika to z etyki zawodowej i swego rodzaju poprawności politycznej. Z kolei na gruncie realnego prawa polskiego nie może tego zrobić, a nawet gdyby to zrobił, to gość ma prawo odmówić i może się to skończyć także procesem, ponieważ jest to jawne naruszenie intymności pobytu gościa w hotelu — powiedział nam Karol Wagner.
"Lex Kamilek" jak przepisy covidowe? "Niewykonalne"
Zdaniem Karola Wagnera z Tatrzańskiej Izby Gospodarczej nowe prawo, mające na celu ochronę dzieci, będzie działać podobnie jak przepisy covidowe, wprowadzone podczas pandemii. Ponadto część osób zobligowana do jego wdrożenia i przestrzegania w ogóle nie wie, że ono istnieje, pozostali głowią się, jak takie rozwiązanie ma działać.
— Zobligowanie hotelarzy w ramach tych enigmatycznych wytycznych, z którymi mamy obecnie do czynienia, do weryfikowania statusu gości jest niemożliwe do zrealizowania. Wiemy, że te przepisy w życie wchodzą trochę biernie, ponieważ do połowy lutego powinniśmy mieć wypracowane procedury i mamy czas na ich wdrożenie do końca lata — dodał Karol Wagner. — Wprowadzenie nam siłowo takiego rozwiązania jest dla nas niewykonalne. Tak samo jak dla nas niewykonalne było weryfikowanie szczepienia gości przez pryzmat tożsamości w okresie covidowym — uzupełnia Wagner.
