- Od kilku lat mamy w Rzeszowie taką tradycję, że na Rynku w upalne dni rozstawiamy kurtynę wodną. Robimy to, żeby ochłodzić powietrze, ale nie tylko. Z tego co obserwuję jest to dosyć fajna zabawa dla dzieciaków, które często pod kurtyna przebiegają i w ten sposób się schładzają. Z kurtyny chętnie korzystają także dorośli - przekonuje Maciej Chłodnicki, rzecznik prezydenta Rzeszowa.
Kurtyna wodna na rzeszowskim Rynku pojawia się w każdy upalny dzień przed południem. Z płyty Rynku znika dopiero wieczorem kiedy temperatury nie są już tak uciążliwe.
Co więcej, woda czerpana jest z miejskich wodociągów,dlatego też "kąpiel" w mgiełce wodnej jest całkowicie bezpieczna i co ważne przynosi ogromną ulgę w upalne dni.