Prezenty na Pierwszą Komunię Święta są nie na miejscu? Ksiądz z Podkarpacia wyjaśnia
Pierwsza Komunia Święta to ważne wydarzenie w żuciu dzieci. Przygotowania trwają długo, a gdy nadchodzi moment kulminacyjny, emocje są na wysokim poziomie. Dla dzieci powinien być to przyjemny czas. To z pewnością ważne wydarzenie w życiu, zarówno ze względów religijnych, jak i tych bardziej przyziemnych. Uroczystość wiąże się bowiem z dużą liczbą prezentów, które jednak, w niektórych sytuacjach potrafią wzbudzić kontrowersje.
Co roku w maju możemy zobaczyć liczne zdjęcia z przyjęć komunijnych, które swoim poziomem dorównują weselom. Prezenty, jakie otrzymują dzieci, są na tyle wystawne i drogie, że niejednemu z nas, który pierwszą komunię ma już dawno za sobą, może zakręcić się w głowie. Do tej kwestii odniósł się popularny w mediach społecznościowych ksiądz Sebastian Picur z Podkarpacia.
Duchowny nawiązał do przyjęcia komunijnego 10-letniego syna Krzysztofa Rutkowskiego, który na komunię dostał samochód wart około 200 tysięcy złotych.
Polecany artykuł:
Czy prezenty przysłaniają ideę komunii?
Wielu rodziców stać na drogie, bardzo drogie prezenty dla swoich dzieci i nie ma w tym nic złego. Pamiętajmy jednak, że różne uroczystości rodzinne mają różny charakter, klimat, a Komunia Święta jest wydarzeniem o charakterze religijnym, duchowym, związanym z wiarą – podkreśla ksiądz.
Czasami jednak charakter religijny przegrywa z wszystkimi innymi sprawami i spada na ostatni plan. To, co z założenia powinno być najważniejsze, jest przez niektórych szeroko pomijane. Ksiądz zauważa, że drogie prezenty mogą zdecydowanie utrudnić dobre przeżywanie pierwszej komunii.
-Niekiedy bardzo drogie prezenty mogą być przeszkodą dla dzieci w tym, aby przeżyły one komunię przede wszystkich w tym klimacie duchowym, związanym z wiarą. Mogą się za bardzo skupiać na prezentach, na sprawach materialnych. Być może warto je zachować na inną okazję – dodaje duchowny.
ZOBACZ: KOMUNIJNE PREZENTY RODEM Z PRL. ZA TYM SZALAŁY DZIECIAKI