Mamy zgromadzone 3,5 tys. ton soli przemysłowej, czyli jesteśmy zaopatrzeni w 90 proc. Nie przewidujemy problemów z brakiem soli nadchodzącej zimy – uspokaja Maciej Chłodnicki z Kancelarii Prezydenta Rzeszowa. - W zależności od intensywności opadów śniegu, ale średnio w sezonie zimowym zużywamy zwykle od 4 do 4,5 tony soli
Dodaje, że do tej pory sól, którą były obsypywane drogi i chodniki w Rzeszowie, była kupowana z kopalń właśnie w Ukrainie.
- Przez wojnę nie ma obecnie takiej możliwości, dlatego musimy bazować na naszym, polskim rynku - wyjaśnia Maciej Chłodnicki z Kancelarii Prezydenta Rzeszowa.
Ogromne podwyżki cen soli przemysłowej
Z nóg zwala także cena, jaką miasto musi zapłacić za sól. W porównaniu do lat ubiegłych, jest praktycznie trzy razy droższa, bo jest jej na rynku znacznie mniej.
- Do tej pory płaciliśmy 299 zł za tonę, a teraz trzeba już zapłacić 700 zł – podał Maciej Chłodnicki.