Spis treści
Oszustwo na „sławną osobę”
72-letnia mieszkanka Rzeszowa trafiła na internetową reklamę z wizerunkiem znanej osoby, która zachwalała pewną inwestycję.
– Ponieważ oszuści wykorzystali wizerunek osoby, która ma autorytet, dla seniorki ogłoszenie to było wiarygodne. Kobieta nawiązała kontakt z pracownikami tej platformy internetowej, na które telefonicznie odpowiedział nieznany mężczyzna, proponując jej szybki zysk – relacjonują rzeszowscy policjanci.
Kobieta wpłaciła 1000 złotych. Wieczorem otrzymała telefon od mężczyzny, który powiedział jej, że dzięki inwestycji zarobiła już 6 dolarów i że może zarobić dużo więcej. Aby jednak tak się stało, musi skorzystać z pomocy „sztucznej inteligencji”. Seniorka zainstalowała na swoim urządzeni aplikację Alpemix. Pomimo że jej telefon wyświetlał ostrzegające wiadomości o podejrzanym oprogramowaniu, zignorowała je.
– Nie wzbudziło w niej wątpliwości również to, że mężczyzna mówił ze wschodnim akcentem – zauważają policjanci.
Dopiero po kilku dniach seniorka zorientowała się, że mogła zostać oszukana. Tak właśnie było. Przez zainstalowaną w swoim telefonie aplikację przestępcy mieli dostęp do jej rachunku bankowego, z którego ukradli 5 tys. złotych i 22 tys. euro.
Zobacz także: Kobieta potrąciła 9-latka. Chłopca do szpitala zabrał śmigłowiec LPR
Nieudana „inwestycja” w ropę
Na nieco inne ogłoszenie natrafiła 35-latka, która w sieci zauważyła reklamę pomocy w uzyskaniu kredytu. Poprzez aplikację Telegram skontaktowała się nadawcą z osobą z ogłoszenia, podając swoje pełne dane osobowe. Osoba, która do niej oddzwoniła zapewniła ją, że posiada zdolność kredytową na sumę 100 tys. złotych i zachęciła do zainwestowania tych pieniędzy w ropę.
35-latka kilkukrotnie przelewała pewne kwoty na wskazany rachunek bankowy. Co więcej, oszuści, przesyłali jej zdjęcia potwierdzenia wpłat z pieczątkami i nazwami firm.
– Końcem czerwca w imieniu 35-latki zaciągnięte został trzy pożyczki „chwilówki” w kwocie 8 tys. złotych i dwie w wysokości 3 tys. złotych. Gdy nagle kontakt z osobą z ogłoszenia urwał się i nie odbierała ona telefonu, z którego równocześnie zniknęły wszystkie wiadomości, 35-latka zorientowała się, że coś jest nie tak – czytamy na stronie rzeszowskiej policji.
Pieniądze w łącznej kwocie 160 tys. złotych, które przelała na wskazane konto, przepadły. Na nietrafionych inwestycjach straciła także bliska 35-latki. Za jej namową na ten sam rachunek wpłaciła 300 tys. złotych.