MSZ potwierdził obecność Polaków na statku
W poniedziałek 25 listopada u wybrzeży Morza Czerwonego, przy kurorcie Marsa Alam, zatonęła łódź turystyczna. Na pokładzie znajdowało się łącznie 45 osób, w tym 31 turystów i 14 członków załogi. Wśród turystów była para Polaków. Jeszcze w poniedziałek wskazano, że na łodzi mogli znajdować się Polacy. We wtorek 26 listopada potwierdzone te informacje.
Polka i Polak podróżujący statkiem, który zatonął w poniedziałek w Egipcie, są uznani za zaginionych – poinformował rzecznik Ministerstwoa Spraw Zagranicznych, Paweł Wroński.
MSZ zna tożsamość zaginionych polskich obywateli i pozostaje w kontakcie z ich rodzinami. Podkreślił, że akcja ratunkowa trwa. Przekazał, że na ten moment uratowano 28 osób.
ZOBACZ: Trwa akcja poszukiwawcza po katastrofie statku w Egipcie
Trwa poszukiwanie zaginionych turystów
Na chwilę po katastrofie statku niektórzy pasażerowie zostali uratowani przez helikopter, a w akcję poszukiwawczą zaangażowana jest egipska marynarka wojenna i wojska. Egipski okręt wojenny El Fateh i samoloty wojskowe zintensyfikowały działania mające na celu odnalezienie zaginionych.
Marsa Alam to popularne miejsce wśród turystów na południowym wybrzeżu Morza Czerwonego w Egipcie. W okolicy znajduje się wiele miejsc do nurkowania, w tym słynne rafy koralowe.
Właściciel i operator Sea Story z siedzibą w Egipcie, Dive Pro Liveaboard, nie skomentował sprawy. Z informacji zamieszczonej na firmowej stronie internetowej wynika, łódź zbudowano w 2022 r. Ma 44 m długości i 18 kabin, które mogą pomieścić do 36 pasażerów.
Polecany artykuł: