s

i

Autor: GOPR Bieszczady

Jesteś w Bieszczadach? Nie niszcz tyczek, które mogą uratować życie!

2021-01-18 13:02

Nie usuwajcie i nie niszczcie tyczek, które mogą uratować życie. To apel Bieszczadzkiego Parku Narodowego, w którym zastosowano system zimowego oznakowania szlaków w partiach szczytowych. A chodzi o ponumerowane czerwone tyczki, które znajdują się powyżej górnych granic lasu na Połoninie Wetlińskiej i Caryńskiej, na Wielkiej oraz Małej Rawce i w grupie górskiej Tarnicy.

Na terenie BdPN zastosowano system zimowego oznakowania szlaków w partiach szczytowych. Ponumerowane czerwone tyczki znajdują się powyżej górnych granic lasu na Połoninie Wetlińskiej i Caryńskiej, na Wielkiej oraz Małej Rawce, w grupie górskiej Tarnicy (Szeroki Wierch, Halicz, Rozsypaniec, z wyłączeniem Bukowego Berda). 

Dzięki numerowi umieszczonemu na tyczce wskazującemu dokładne położenie potrzebującego turysty możliwe jest natychmiastowe dotarcie Służb Ratunkowych.Nie niszcz tyczek i nie usuwaj tabliczek !

W sobotę 16 stycznia Bieszczadzka Grupa GOPR przeprowadziła akcję ratunkową w rejonie Halicza. Ratownik zbierając wywiad telefoniczny  ustalił lokalizację poszkodowanych turystów właśnie na podstawie numeru tyczki. 

W górach panowały bardzo trudne warunki: dość silny wiatr, niska temperatura i duża wilgotność. Do tego intensywne opady śniegu, które w połączeniu z silnym wiatrem spowodowały, iż na szlaku były miejsca wywiane do zera jak i z ponad metrową pokrywą. Para nie miała ze sobą rakiet śnieżnych ani nart i mężczyzna torując drogę w okolicy Halicza osłabł na tyle, że nie mógł już kontynuować marszu.

Wówczas zadzwonili po pomoc. Ratownik zbierając wywiad zapytał poszkodowanych o podanie numeru czerwonej tyczki ustawionej na szlaku przez Bieszczadzki Park Narodowy i dzięki temu szybko ustaliśmy ich dokładną pozycję. Pierwsi ratownicy na nartach skiturowych (którzy mieli ze sobą podstawowe zabezpieczenie termiczne w postaci płachty biwakowej czy pakietów grzewczych) dotarli do poszkodowanych w 2 godziny od wezwania co jak na takie warunki było świetnym wynikiem.

Niedługo po tym dotarli kolejni. Mężczyzna pomimo ogrzania nie był w stanie kontynuować marszu, do tego tego istniało podejrzenie odmrożenia stóp, dlatego też został zwieziony na Przełęcz Bukowską w noszach typu sked i dalej w pulkach za skuterem. W Wołosatym został przekazany załodze karetki pogotowia, gdzie po zbadaniu okazało się, że nie wymaga dalszej opieki medycznej.

Posłuchaj o wartościach odżywczych i kaloryczności popcornu. To materiał z cyklu DOBRZE POSŁUCHAĆ. Podcasty z poradami.
Pożar samochodu na al. Rejtana w Rzeszowie