Powodzie na Podkarpaciu
Blisko 650 raz w ciągu ostatniej doby wyjeżdżali strażacy z Podkarpacia do usuwania skutków mocnych opadów. Najgorzej było w Rzeszowie, gdzie doszło do wezbrania rzek, które zalały ulice, ale przede wszystkim domy i mieszkania:
- Najwięcej interwencji odnotowaliśmy w powiatach rzeszowskim, krośnieńskim i sanockim. Na szczęście nikomu nic się nie stało - mówi Marcin Betleja, rzecznik podkarpackich strażaków.
Osiedle Słocina pod wodą
W najcięższej sytuacji znaleźli się mieszkańcy ulic. Herbowej, Robotniczej czy osiedla Słocina. Tylko od 15 do 22 strażacy odebrali ponad 300 zgłoszeń z prośbą o interwencję. Mówi Grzegorz Wójcicki, rzecznik Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Rzeszowie:
- Nasze działania najpierw polegały na odblokowaniu przepustów zablokowanych przez konary, następnie kierowaliśmy wodę tak, by nie dostawała się na posesje. Inne działania to zabezpieczanie domów przy użyciu worków z piaskiem.
W działaniach brali udział strażacy zarówno z państwowej, jak i ochotniczej straży pożarnej. Nawzajem pomagali sobie też mieszkańcy.
O poranku sytuacja była już opanowana. Zdjęcia znajdziesz w galerii poniżej:
Powódź: Podkarpacie wciąż zagrożone
Niestety, prognozy IMGW na najbliższe dni nie są optymistyczne. Burze i ulewne deszcze są zapowiadane nawet do połowy lipca.
Jak się zachować w czasie powodzi?
Powódź to sytuacja mocno stresogenna o niebezpieczna. Warto wiedzieć, jak się zachować, jeśli do niej dojdzie. Pisaliśmy o tym w artykule poniżej: