Ceny paliwa i zawirowania wokół nich od kilku miesięcy przyprawiają kierowców o ból głowy. Nic dziwnego, że temat ten cały czas powraca w medialnej dyskusji. Na początku 2023 roku wielki come back zafundował mu Orlen. Jak? Od 1 stycznia VAT na paliwa wzrósł do 23 procent, nie przełożyło się to jednak na ceny paliw. Za to na Orlen posypała się krytyka i podejrzenia o zawyżanie cen paliw. Teraz w dyskusji pojawił się temat ilości benzyny, jaką można kupić za średnią krajową pensję. Jak się okazuje, polscy kierowcy nie mają tu powodów do radości.
Ile paliwa można kupić za średnią krajową pensję w Polsce?
Portal demagog.org.pl postanowił dokładnie przyjrzeć się tej kwestii. Jak w zestawieniu prezentuje się pozycja Polski? Niestety nie najlepiej. Według wyliczeń portalu Polska zajmuje dopiero 19. miejsce – w sumie z 27. W zestawieniu uwzględniono ceny najpopularniejszego wariantu benzyny, czyli 95 (2 stycznia wynosiła ona 6,53 zł/l), a także wartość netto średniego wynagrodzenia. Jest to o tyle ważne, że pokazuje rzeczywistą siłę nabywczą przeciętnej pensji. Warto przypomnieć, że w pierwszym kwartale 2023 roku wynosi ona „na rękę” ok. 5058 zł. Brutto jest to ok. 6935 zł.
Okazuje się, że polscy kierowcy za średnią krajową pensję kupić mogli ok. 766 litrów. Dla porównania w Chorwacji było to 685 l, Łotwie 631 l, Słowenii 1 061 l, na Słowacji 656 l, a w Rumuni 651 l. Kierowcy z Grecji kupić mogli 585 l benzyny, Portugalczycy 579 l, Węgrzy 531 l, a Bułgarzy 483 l. Najlepiej w zestawieniu wypadli Luksemburczycy. Za średnią krajową pensję mogli kupić aż 2 608 l benzyny! Kolejni na liście są Duńczycy z 2 072 l i Irlandczycy z 1 744 l.
Ile paliwa można kupić za minimalna krajową wypłatę w Polsce?
Warto także zwrócić uwagę, ile paliwa można w Polsce kupić za minimalne krajowe wynagrodzenie. Kierowcy otrzymujący pensję ok. 2 709 zł netto mogli kupić jedynie 415 l benzyny – przy uwzględnieniu cen paliwa z 2 stycznia (6,53 zł/l).
Polecany artykuł: