Filip Springer krytykował w Rzeszowie okrągłą kładkę
Filip Springer nie ma najlepszego zdania o nadziemnej, okrągłej kładce, zwanej w Rzeszowie także "rondem dla ludzi". Powstała ona za kadencji prezydenta Tadeusza Ferenca.
- Zachwyca mnie bezcelowość i archaiczność idei, która za tym stoi. Jednak niezwykle pouczające jest doświadczenie tego fragmentu infrastruktury. Każdy, kto chciałby się dowiedzieć, dlaczego nie budować kładek w centrum miasta, to może przyjechać do Rzeszowa i się przekonać, zamiast wydawać na to pieniędzy - mówił Filip Springer w Rzeszowie, który temat szerzej opisał w jednej ze swoich książek.
Architekt dostał naganę za krytykę
Anegdotką na ten temat postanowił podzielić się obecny na spotkaniu przewodniczący Rady Miasta Rzeszowa.
- Architekt z biura architektonicznego, które dostało zlecenie na zaprojektowanie gruntu okrągłej kładki, powiedział przy okazji, że cała inwestycja jest bez sensu. Skutkiem czego dostał naganę od jednego z architektonicznych stowarzyszeń – przytoczył Andrzej Dec.
- W ogóle nie jestem zdziwiony - skomentował to Filip Springer.
Zobacz zdjęcia: Eska Summer City w Rzeszowie. NOBO na Wodzie
Szklane domy będą drogie w utrzymaniu
Reportażysta zwrócił też uwagę na zmiany, które mogą czekać nas w architekturze w przyszłości jeśli chodzi o tzw. szklane budynki, a tych w Rzeszowie jest sporo. Także tych mieszkalnych.
- Stoimy przed przemyśleniem sposoby projektowania budynków w mieście. To już się dzieje, na poziomie architektury komercyjnej pomagają nam w tym ceny energii. Budowanie budynków z wielkim przeszkleniami, które trzeba zimą mocno ogrzewać, a latem mocno chłodzić, nie będzie się spinać – powiedział Filip Springer.
Organizatorem spotkania była Wojewódzka i Miejska Biblioteka Publiczna w Rzeszowie.