Wulgaryzmy w Polsce: Czy każdy Polak się na nich zna?
O tym, że Polak potrafi przeklinać można przekonać się wiele razy w życiu codziennym. Któż z nas nie usłyszał choć raz soczystego "Gdzie jedziesz, k*rwa?!" w czasie jazdy samochodem? Wulgaryzmy, choć nie są eleganckie, służą do wyrażania emocji i są przedmiotem badań wielu językoznawców.
Przeleństwa, podobnie jak inne wyrazy w języku polskim ewoluują i zmieniają swoje znaczenia. Bywa, że te dawniej uważane za obelżywe, dziś nie robią już na nikim wrażenia i na odwrót. Wystarczy spojrzeć na słowo "zajebisty", by się o tym przekonać - jeszcze kilkanaście lat temu nikt nie spodziewałby się, że usłyszy je np. w telewizji, a dziś zdarza się ono na szklanym ekranie i nikt nie spieszy, by je wypikać.
Co ciekawe, są języki dość ubogie w obraźliwe słowa. Wiele osób uczących się języka angielskiego z pewnością jest zaskoczonych faktem, że polskie wulgaryzmy Brytyjczycy zastępują jednym i tym samym "f*ck you".
Jedno jest pewne - z wulgaryzmami zdecydowanie nie wolno przesadzać, a najlepiej ich unikać, zwłaszcza w sytuacjach oficjalnych. Warto jednak znać ich znaczenia.
Okazuje się, że współczesne wulgaryzmy nie zawsze były nimi w staropolszczyźnie. I odwrotnie - słowa dla nas dziś zupełnie neutralne, dawniej wywoływały oburzenie. Przygotowaliśmy dla Was krótki quiz na ten temat. Na pewno znacie się na wulgaryzmach? Teraz możecie to sprawdzić!