W nocy 31 grudnia, przed godz. 4, brzozowscy policjanci zostali wezwani na interwencję do jednego z domów na terenie gminy Dydnia. Po przybyciu na miejsce okazało się, że 37-latek swoim zachowaniem stwarza zagrożenie dla życia i zdrowia swojej żony i dzieci.
Aby zapewnić im bezpieczeństwo, policjanci zatrzymali mężczyznę. Mundurowi sprawdzili stan jego trzeźwości. Okazało się, że 37-latek miał blisko 2,5 promila alkoholu w organizmie.
Szczegółowe rozpoznanie sytuacji rodziny przez dzielnicową, wykazało zasadność wydania wobec mężczyzny zakazu zbliżania się do mieszkania i jego bezpośredniego otoczenia przez najbliższe 14 dni. Zgodnie z obowiązującymi procedurami, 37-latek został poinformowany o miejscach, w których może uzyskać tymczasowe schronienie, jednak z tego nie skorzystał i podał policjantom adres swojego pobytu.
Już następnego dnia w obecności mundurowych, zabrał z mieszkania przedmioty osobistego użytku i niezbędne do wykonywania przez niego pracy.
Zgodnie z Ustawą antyprzemocową, która zaczęła obowiązywać 30 listopada, sprawca przemocy, który stanowi zagrożenie dla życia lub zdrowia domowników, po wydaniu nakazu przez policjantów, musi bezzwłocznie opuścić mieszkanie oraz otrzymuje zakaz zbliżania się do niego.
Uprawnienia do wydania nakazu zostały przyznane Policji oraz Żandarmerii Wojskowej. Nakaz będzie obowiązywał przez 14 dni, jednak na wniosek osoby dotkniętej przemocą sąd może przedłużyć ten okres.