Zgłoszenie dyżurny rzeszowskiej komendy policji, odebrał w czwartek po godzinie 14. Wynikało z niego, że w Błażowej Dolnej kierowca seata jeździ w kółko i uderza w bariery przy drodze, wioząc przy tym 10-letnie dziecko jako pasażera. Zastany na miejscu przez policyjny patrol mężczyzna bełkotał, miał też problemy z utrzymaniem równowagi. Alkomat wskazał w jego organizmie 4 promile alkoholu.
W pewnym momencie do policjantów podjechał volkswagen, którym przyjechała matka chłopca. Za kierownicą auta siedział jej znajomy. 35-latka podchodząc do seata zataczała się, była nietrzeźwa. Kobieta chciała, aby rozbitego seata zabrał kolega, który ją przywiózł. Jednak okazało się, że w jego organizmie urządzenie wskazało 0,75 promila alkoholu- informuje Bartosz Wilk z podkarpackiej policji.
Chłopiec trafił pod opiekę babci. Kierowcy obydwu samochodów usłyszą wkrótce zarzuty. O sprawie powiadomiony został sąd rodzinny.