Dodatkowa opłata w sklepach i restauracjach
Dodatkowa opłata przy płatności kartą została nazwana przez jeden lokal „usługą finansową”. Jak podaje portal wnp.pl jeden z lokali w Polsce wprowadził taką opłatę, aby podzielić się z klientami kosztem obsługi terminala. Jak czytamy, to nie jest jedyny przypadek w całym kraju. Mniejsze sklepy i lokale również mają taką opłatę, bo jak się okazuje – udostępnienie klientom możliwości płacenia bezgotówkowo to dość spory koszt dla właścicieli sklepów i restauracji. Ile wynosi zazwyczaj „usługa finansowa”?
ZOBACZ: Te imiona przyciągają pieniądze
Ile wynosi dodatkowa opłata w sklepach i restauracjach?
„Usługa finansowa” wynosi zazwyczaj od 0,5 do 2 procent rachunku.
Obsługa terminala kosztuje i to sporo, a do tego pobierana jest też od nas dzienna prowizja od utargu – powiedziała portalowi właścicielka zakładu kosmetycznego pod Warszawą.
W jej opinii, wszyscy właściciele małych zakładów czy sklepików z chęcią zrezygnowaliby z posiadania terminala płatniczego, jednak nie mogą tego zrobić ze względu na swoich klientów.
Przedsiębiorcy dzielą się kosztami z klientami
Przez zmiany w prawie podatkowych, wprowadzenie Polskiego Ładu, a także wszelkie trudności związane wpierw z pandemią, później ze stale rosnącymi kosztami, polscy przedsiębiorcy płacą o wiele więcej za prowadzenie biznesów. Wzrósł także koszt dzierżwamy terminali.
Naliczane są nam dodatkowe opłaty za niższe obroty, a umowy na terminal przed terminem zerwać nie można, bo grożą za to kary rzędu 2-3 tys. zł za każde urządzenie – powiedział przedsiębiorca z Pomorza, który prowadzi smażalnie ryb.
Polecany artykuł: