Zakład Porcelany Elektrotechnicznej Zapel S.A w Boguchwale pod Rzeszowem to kolejna firma w 100 proc. kapitału polskiego z wieloletnią historią, która zmaga się z ogromnym kryzysem ekonomicznym. – Sytuacja geopolityczna, niebotyczna inflacja, embarga, wzrost cen surowców doprowadziły firmę do skraju utraty płynności finansowej – czytamy w liście przesłanym do redakcji Radia ESKA. Głównym surowcem potrzebnym do produkcji izolatorów, na którym firma opiera swoją działalność jest gaz o specyficznej kaloryczności. Jego koszt wzrósł na przełomie obecnego kryzysu gospodarczego o ponad 800%.
– Spowodowało to ogromne perturbację, które mogą doprowadzić do zaprzestania działalności zakładu produkcyjnego, do czego nie można dopuścić tak jak w przypadku rodzinnej „Fabryki Porcelany Krzysztof” z niemal 200-letnią tradycją, o której ostatnio dobiegły nas smutne informację z Wałbrzycha – czytamy w korespondencji.
Zła sytuacja Zakładu Porcelany Elektrotechnicznej Zapel S.A. z Boguchwały spowodowana jest tym, że nie została ujęta w rządowym programie pomocowym dla firm energochłonnych. Ten został opracowany na podstawie ustawy z 29 września 2022 roku o zasadach realizacji wsparcia przedsiębiorstw w związku z sytuacją na rynku energii w latach 2022-2024. Został przyjęty przez Sejm oraz zaakceptowany przez Komisję Europejską. Jednak na liście firm zabrakło kodu PKD (Polska Klasyfikacja Działalności) zakładów podobnych do boguchwalskiej firmy.
„Firma ZAPEL S.A. to 550 polskich rodzin”
Były pracownik firmy Zapel S.A., Oskar Padło przekazał nam, że w zakładzie zatrudnionych jest 550 osób. - Nie dowierzałem, że jedyny Polski Zakład w tak strategicznej branży jaką jest produkcja elektro-porcelany o globalnej sławie i zasięgu, został pominięty przez polski rząd, a jego kod PKD nie znalazł się na liście firm objętych programem pomocowym – mówił.
- To 550 polskich rodzin. Dlatego też ta historia musi być kontynuowana, Zakłady Porcelany Elektrotechnicznej Zapel S.A. w Boguchwale muszą otrzymać wsparcie od polskiego rządu – dodał.
Firma ZAPEL S.A. doczeka się pomocy rządu?
Skierowaliśmy się z pytaniami odnośnie sytuacji firmy Zapel S.A do Ministerstwa Rozwoju i Technologii, które jest odpowiedzialne za Polską Klasyfikację Działalności. W odpowiedzi na nasze pytania, MRiT tłumaczy dlaczego między innymi Zakłady Elektrotechniczne z Boguchwały nie znalazły się w programie pomocowym. Lista działalności została przyjęta za komunikatem Komisji Europejskiej.
- Listę tę Komisja Europejska opracowała na podstawie dwóch wskaźników – emisyjności produkcji w danej branży oraz intensywności handlu z krajami trzecimi. Ten pierwszy wskaźnik mówi o średniej ilości dwutlenku węgla emitowanej przy produkcji wyrobów w przeliczeniu na ich wartość (kg CO2/euro). Ten drugi pokazuje jak bardzo europejscy producenci z danej branży narażeni są na konkurencję spoza Europejskiego Obszaru Gospodarczego. Na liście znajdują się branże, które przekraczają minimalny poziom iloczynu tych wskaźników, a więc takie, które mogą utracić konkurencyjność na międzynarodowych rynkach na korzyść firm z państw, w których obowiązują niskie standardy środowiskowe. Brak na liście sektora produkcji elektro-porcelany wynika z niespełnienia przez branżę tego warunku – dowiadujemy się.
Czy w takim razie firmy z sektora elektro-porcelany są skazane na upadłość? MRiT przekazało, że trwają pracę nad nowym programem pomocowym.
- Obecnie trwają analizy dotyczące tego, które branże zostaną tym programem objęte i jakie będą kryteria udziału. Nowy program, podobnie do pierwszego, będzie udzielał pomocy publicznej ze względu na ponoszone przez przedsiębiorstwa koszty zakupu energii elektrycznej i gazu ziemnego, które wynikają ze wzrostu cen surowców po napaści Rosji na Ukrainę – zapewnia MRiT.
Zbigniew Sowa: Byliśmy przekonani, że ZPE Zapel S.A. zostanie objęty pomocą
Zbigniew Sowa, wiceprezes zarządu, dyrektor ZPE Zapel S.A. zapewnia, że według oficjalnych komunikatów, założenia programu (o którym wspomina ministerstwo), oraz kryteria czwartego pakietu i wsparcia są jednakowe dla wszystkich Państw UE.
- Na podstawie ogłoszonego pakietu poszczególne kraje przedstawiały do zatwierdzenia przez KE własne wersje programów wsparcia zgodne z założeniami, włączając sektory gospodarki, sektory przemysłu dostosowując oczywiście zakres wsparcia do specyfiki gospodarek tych państw – tłumaczy nam dyrektor Sowa.
I dodaje, że ze względu na działalność i konkurowanie na rynkach zagranicznych z wielką uwagą i nadzieją śledzili programy wsparcia sektorów energochłonnych rynku wspólnotowego Unii Europejskiej. Szczególnie w Niemczech, na największym rynku i jednocześnie u ich konkurencji.
- W Niemczech rządowy program ukazał się w lipcu 2022, gdzie energochłonny sektor elektro-porcelany (Code 23.43-Hertellung von isolatoren und Isolierteilen aus Keramik) otrzymał wsparcie tak samo sklasyfikowany według działalności gospodarczej i przynależności do sektora przemysłu ceramicznego jak w Polsce (PKD 2343Z). Byliśmy przekonani, że w polskim programie również ZPE Zapel S.A. zostanie objęty pomocą – mówi dyrektor Sowa.
Tak się jednak nie stało.
Dyrektor ZPE Zapel S.A.: Niestety, list opisuje prawdę
W rozmowie z dyrektorem ZPE Zapel zacytowaliśmy kilka informacji zawartych w liście do naszej redakcji. Jak się okazuje, wszystko o czym pisał były pracownik zakładów jest prawdą.
- Niestety, opisuje również aktualną bardzo trudną sytuację finansową firmy, która została pozbawiona należnej pomocy ze strony rządu oraz perspektyw na równą konkurencję. Dokładnie 550 osób i ich rodzin rodziny są uzależnione od sytuacji grupy ZPE Zapel S.A. Firma jest największym pracodawcą w gminie Boguchwała i największym płatnikiem podatków - podkreśla Zbigniew Sowa.