Spis treści
Mandat za jazdę w słuchawkach? Do sejmu trafiła petycja
Raz na jakiś czas możemy usłyszeć dyskusję na temat kwestii jazdy samochodem w słuchawkach i tego, czy jest ona zgodna z prawem. Polskie przepisy aktualnie tego nie zabraniają, nie sposób jednak nie zgodzić się z twierdzeniem, że taka praktyka nie należy do najbezpieczniejszych. Pojawiają się jednak wnioski osób, które uważają, że powinien zostać wprowadzony konkretny zakaz. Podejmowane są ku temu odpowiednie działania. W maju w sejmie pojawiła się petycja dotycząca tego problemu. Została ona skierowana do komisji, która ma teraz zająć się jej rozpatrzeniem. Możliwe, że decyzje w tej sprawie zapadną po wakacjach.
Co zawiera skierowana do sejmu petycja? Jej autor zaznacza, że konieczne jest zabronienie wszystkim kierującym wszelkimi pojazdami uczestniczącymi w ruchu drogowym używania wszelkich urządzeń emitujących dźwięk bezpośrednio do ich obu uszu. Co to konkretnie oznacza? Jeżeli petycja zostałaby pozytywnie rozpatrzona, z mandatem za używanie słuchawek musieliby liczyć się kierowcy samochodów osobowych i ciężarowych oraz autobusów, a także rowerzyści i osoby jeżdżące na hulajnogach. Zakaz nie dotyczyłby osób z problemami ze słuchem, którzy korzystają ze specjalnych urządzeń oraz pieszych.
Polecany artykuł:
Jakie kary przewidziano w petycji?
Wielokrotnie i regularnie spotykam się z sytuacjami, kiedy kierujący, słuchając głośnej muzyki, nie reaguje na sygnały ostrzegawcze pochodzące z jego otoczenia od innego uczestnika ruchu, który nie znajduje się w polu jego widzenia. Powoduje to brak reakcji na sygnały ostrzegawcze – pisze w piśmie skierowanym do sejmu autor petycji.
Kary byłyby uzależnione od kategorii uczestnika ruchu oraz od wysokości płacy minimalnej. Ich wysokość wynosiłaby od 10 do 60 procent minimalnego wynagrodzenia brutto. Od 1 lipca w Polsce płaca minimalna wynosi 3600 złotych brutto, czyli ewentualne mandaty wynosiłby od 360 do 2160 złotych.