Czy wojsko może zarekwirować prywatny samochód?
Wojsko może zarekwirować prywatny samochód i jest to w pełni legalne. Co więcej, do takiej sytuacji nie trzeba stanu wojny. Nasze auto może trafić na wyposażenie Wojska Polskiego nawet w czasie pokoju. Armia może zwrócić się do nas w takich sytuacjach jak wojna, przygotowania do obrony państwa, w czasie ogłoszenia mobilizacji, czy chociażby przy zwalczaniu klęsk żywiołowych i likwidacji ich skutków.
W czasie pokoju wojsko może zwrócić się do nas po prywatny samochód w związku z: ćwiczeniami wojskowymi w obronie cywilnej lub ćwiczeniami praktycznymi w zakresie powszechnej samoobrony, oraz z ćwiczeniami wojskowymi lub ćwiczeniami w jednostkach przewidzianych do militaryzacji. Także w celu sprawdzenia gotowości mobilizacyjnej Sił Zbrojnych.
Czy odzyskamy samochód zabrany przez wojsko?
Wojsko może zarekwirować prywatne auto, ale musi zwrócić po ustalonym czasie. W przypadku ćwiczeń w obronie cywilnej jesteśmy zmuszeni udostępnić własność na dobę (24 godziny), maksymalnie dwa razy w ciągu roku.
W przypadku sprawdzenia gotowości mobilizacyjnej Sił Zbrojnych są to dwie doby (48 godzin) – również tylko dwa razy na rok.
Gdy armia zgłosi się po samochód w celu przeprowadzenia ćwiczeń wojskowych w jednostkach przewidzianych do militaryzacji, auto musimy udostępnić na nie dłużej niż 7 dni. W tym przypadku wojsko może poprosić o nasz samochód tylko raz w roku.
Czy za powołanie samochodu do wojska należy się odszkodowanie?
Gdyby po przeprowadzeniu ćwiczeń okazało się, że prywatny samochód został uszkodzony, lub zniszczony to armia wypłaci odszkodowanie. Jeżeli nasze wróci w tym samym stanie, gdy je oddawaliśmy na rzecz wojska, to również należy się rekompensata. Wysokość „zapłaty” za udostępnienie samochodu jest zapisanie w rozporządzeniu Ministra Infrastruktury z dnia 25 marca 2002 roku. Dla samochodów o pojemności do 900 cm³ jest to 0,4488 zł za przejechany 1 km. Za to dla aut o pojemności powyżej 900 cm³ jest to już 0,7195 zł za 1 km.
Jakie auta może zabrać wojsko?
Jeżeli na co dzień jeździmy typowo miejskim autem, to możemy być spokojni. Wojsko raczej nim się nie zainteresuje. Zaś w przypadku samochodów terenowych, samochodów ciężarowych, autobusów, ale również SUV-ów możemy spodziewać się, że w razie potrzeby armia zgłosi się o udostępnienie pojazdu.