Unia Europejska zmieniła status wilka
W ostatnich dniach Stały Komitet Konwencji Berneńskiej zagłosował za obniżeniem statusu ochronnego wilka. Teraz będzie on uznawany za gatunek chroniony, a nie ściśle chroniony. Ta decyzja oznacza przeniesienie wilka z załącznika drugiego do trzeciego, co pozwala na eksploatację jego populacji, pod warunkiem, że nie zagraża to jego przetrwaniu.
Wilki nadal będą objęte pewnymi regulacjami, ale możliwe będą ograniczone działania, takie jak polowanie na te zwierzęta. To może wprowadzić nowe wyzwania w zarządzaniu populacjami wilków, przy jednoczesnym utrzymaniu ich ochrony. Ważne będzie znalezienie równowagi pomiędzy potrzebami ochrony przyrody a lokalnymi interesami.
Czy decyzja ta oznacza, że teraz poszczególne państwa będą mogły wprowadzić przepisy zezwalające na odstrzał wilków? Jak podaje wspolczesna.pl w wywiadzie z prof. dr hab. Krzysztofem Schmidtem z Instytutu Biologii Ssaków Polskiej Akademii Nauk.
"Chodzi o wprowadzenie zmian w tzw. dyrektywie siedliskowej. To jest dokument, gdzie wymienione są siedliska, rośliny, zwierzęta, które wymagają ochrony. Wilki obecnie mają w niej priorytetową ochronę. Unia Europejska idąc w ślad Konwencji Berneńskiej może to zmienić. To z kolei otwiera drogę państwom członkowskim do obniżenia ochrony. Oczywiście nie będzie takiego obowiązku, ale jedynie możliwość. Tutaj wszystko będzie zależało od poszczególnych państw członkowskich".
Polecany artykuł:
Odstrzał wilków w Bieszczadach
Przypomnijmy, że odstrzał wilków jest okazjonalnie prowadzony także na terenie Bieszczadów. Było tak w m.in. przypadku trzech osobników, które w zeszłym roku podchodziły w okolice zabudowań w powiecie bieszczadzkim. Niestety, dochodziło też do ataków drapieżników na zwierzęta. W związku z sytuacją starosta Marek Andruch wystąpił do Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska z wnioskiem o pozwolenia na odstrzał kilku osobników. Powiat uzyskał ją w październiku zezwolenie. Odstrzelone zostały wówczas w sumie 3 wilki – starosta ubiegał się o odstrzał 5.
"Zabity może być wyłącznie osobnik stwarzający realne i poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa ludzi lub wyrządzający na przedmiotowym obszarze poważne szkody.
Zabicie może nastąpić dopiero, gdy inne metody wyeliminowania zagrożenia (np. próby odstraszenia zwierzęcia) nie przyniosą skutku, chyba że zagrożenie powstanie na tyle szybko, że zastosowanie rozwiązań alternatywnych nie będzie możliwe.
Odstrzał zostanie wykonany przez miejscowych myśliwych, określonych w decyzji"
– można było przeczytać wówczas w komunikacie GDOŚ.
Nietypowe atrakcje w Bieszczadach
Zobacz naszą galerię!