"Gramy dla Nalepy" rozpoczęło się jeszcze przed godz. 16. W tym roku było profesjonalnie - przy pomniku Tadeusza Nalepy ustawiono małą scenę. Muzycy rozlewali się przed głównym wystąpieniem, prezentując różne oblicza bluesa. Z minuty na minutę na ul 3 Maja gromadziło się coraz więcej ludzi. Niektórzy przynieśli gitary, inni przystali, aby tylko zanucić słynną piosenkę. Po krótkim szkoleniu z gitarowym akordów, rozległy się znajome dźwięki "Kiedy byłem małym chłopcem". Rzeszowianom w śpiewaniu pomagali uczniowie z SP 17 w Rzeszowie. Refren piosenki tego dnia usłyszeliśmy wielokrotnie.
"Gramy dla Nalepy" w Rzeszowie to już tradycja
Granie kultowego hitu przy pomniku "ojca polskiego bluesa" odbyło się w tym roku po raz 13. W ten sposób gitarzyści chcą uczcić pamięć muzyka, który związany jest z Rzeszowem. Akcja jest częścią festiwalu "Breakout Days", który odbywa się ku pamięci Tadeusza Nalepy. Odbywa on od 2014 roku.
Od śmierci muzyka minęło 15 lat. Był gitarzystą, wokalistą, twórcą i liderem zespołów Blackout (założony z żoną Mirą Kubasińską i Stanem Borysem) oraz Breakout.
Polecany artykuł: