Do zdarzenia doszło w ubiegły wtorek. Na telefon stacjonarny mieszkanki Łańcuta zadzwonił mężczyzna, który przedstawił się jako funkcjonariusz Centralnego Biura Śledczego Policji. Oszust poinformował kobietę o sfałszowaniu jej dowodu osobistego przez przestępców oraz o zagrożeniu jej oszczędności. Aby swoją historię uwiarygodnić, podał numer odznaki, a następnie polecił kobiecie wybrać na telefonie numer 112, aby potwierdzić jego tożsamość. - Postępując zgodnie ze wskazówkami fałszywego policjanta kobieta potwierdziła w ten sposób jego tożsamość u wspólnika oszusta - informują mundurowi z Łańcuta.
Kiedy oszustowi udało się zdobyć zaufanie kobiety, poprosił ją o numer telefonów do pozostałych domowników. W trakcje trwania całej akcji wszyscy byli na linii z oszustami i wykonywali ich polecenia m.in. wybierali pieniądze z banku, a później je przekazywali.
W ten sposób rodzina z Łańcuta straciła wszystkie oszczędności.
- Pamiętajmy, że każda telefoniczna próba podjęcia pieniędzy pod pozorem działań policji bądź innych służb, oznacza oszustwo. Także potwierdzenie tożsamości policjanta i numeru jego odznaki nie nastąpi przez numer 997 lub 112. Jeżeli mamy jakiekolwiek wątpliwości co do tożsamości rozmówcy -rozłączmy się - przypominają funkcjonariusze z Łańcuta.