Stacja Paliw

i

Autor: pixabay.com Czy Polaków czeka kolejna podwyżka cen gazu?

Informacje

Polskich kierowców mogą czekać kolejne podwyżki. Jak na ceny paliw wpłynie unijne embargo?

2024-12-20 10:18

20 grudnia w życie wchodzi unijne embargo na import LPG z Rosji, co może wpłynąć na ceny autogazu, który wykorzystuje ponad 2,5 miliona polskich kierowców. Czy nowe regulacje doprowadzą również do niedoborów tego paliwa, istotnego dla ogrzewania mieszkań? Na to pytanie odpowiedział dla "Faktu" ekspert Jakub Bogucki.

Unijne embargo na rosyjski LPG. Czy kierowcy muszą spodziewać się wzrostu cen na stacjach paliw?

Ostatnie miesiące w Polsce to sukcesywne zmniejszanie importu LPG z Rosji. Zastępowały go dostawy z USA, Szwecji, Norwegii oraz Wielkiej Brytanii. Choć nowe źródła są droższe – o około 20% – rezygnacja z rosyjskiego gazu jest wymagana przez unijne przepisy. Jak podkreśla Jakub Bogucki, analityk rynku paliw z e-petrol.pl, w rozmowie z "Faktem", zmiana ta może podnieść ceny, ale nie należy spodziewać się gwałtownych wzrostów. Według danych z 2023 roku Polska zaimportowała 2,625 mln ton LPG, przy czym krajowa produkcja pokrywa jedynie niespełna 20% zapotrzebowania. Polska jest jednym z największych konsumentów tego surowca w Europie, głównie dzięki popularności samochodowych instalacji gazowych. Na polskich drogach porusza się ponad 2,5 miliona aut zasilanych LPG, co stanowi blisko 13% wszystkich zarejestrowanych pojazdów.

Ekspert stawia sprawę jasno 

Dr Jakub Bogucki z e-petrol.pl w rozmowie z "Faktem" przewiduje, że ceny autogazu wzrosną, ale w umiarkowanym stopniu. – Całkowite wejście w życie od 20 grudnia unijnego embarga na import LPG z Rosji podbije ceny, ale nie będą to zmiany rewolucyjne. W tym momencie jesteśmy w rejonie 3 złotych i 20 groszy za litr. Przypomnę, że w 2022 roku, kiedy byliśmy głównie zaopatrywani z Rosji, chwilę po napaści na Ukrainę i pojawiły się trudności logistyczne, cena gazu podskoczyła do 3,70 zł i więcej, ale nie spowodowało to jakiegoś załamania konsumpcji – wyjaśnia ekspert.

Według jego prognoz ceny mogą wzrosnąć do 3,35–3,40 zł za litr w styczniu i lutym. Wzrost ten dotknie nie tylko kierowców. Gaz jako źródło ciepła wykorzystuje około 5 milionów gospodarstw domowych, firm i rolników.

Mimo zmian, kluczowe potrzeby Polaków mają być zabezpieczone. – Mamy szereg zapewnień, chociażby ze strony PKN Orlen, że swoją własną produkcją i zaopatrzeniem będzie w stanie pokryć zapotrzebowanie grzewcze Polaków. Także ta podstawowa potrzeba, nie mająca alternatywy w postaci innych paliw, będzie zabezpieczona. Więc tutaj jesteśmy o tyle spokojni, że nie będzie po prostu zimno, czy nie staną kurniki czy pieczarkarnie, w których propan jest zużywany w ogromnych ilościach – uspokaja Bogucki.

Pomimo wyzwań, jakie niesie unijne embargo, Polska wdraża strategie, które mają ograniczyć negatywne skutki dla konsumentów i gospodarki.

ZOBACZ: Te miasta wyludniają się najszybciej na Podkarpaciu

Gaz grzewczy jako napędowy LPG. KAS i CBŚP rozbiły gang handlujący gazem
Rzeszów Radio ESKA Google News
Autor: