Zmiany w wizytach duszpasterskich
To już tradycja, że po zakończeniu świąt Bożego Narodzenia księża wyruszają do domów parafian, aby odwiedzić ich w ramach wizyty duszpasterskiej, zwanej popularnie kolędą. Duchowni, zgodnie z Kodeksem prawa kanonicznego, powinni poznawać wiernych, nawiedzając ich domy.
Pragnąc dobrze wypełnić funkcję pasterza, proboszcz powinien starać się poznawać wiernych powierzonych jego pieczy. Winien zatem nawiedzać rodziny, uczestnicząc w troskach wiernych, zwłaszcza w niepokojach i smutku, oraz umacniając ich w Panu, jak również – jeśli w czymś nie domagają – roztropnie ich korygując - czytamy w Kodeksie prawa kanonicznego.
Ten obowiązek jest wypełniany przez księży właśnie za pomocą wizyty duszpasterskiej. Popularna kolęda trwa zazwyczaj kilkanaście minut, a konkretna data odwiedzin jest podawana wcześniej podczas ogłoszeń parafialnych. Parafie często zamieszczają także te informacje na tablicach ogłoszeń oraz stronach internetowych. Jeżeli ktoś nie może być w danym dniu w domu, a chciałby przyjąć księdza, może umówić się indywidualnie. Kolędę rozpoczyna zawsze modlitwa i błogosławieństwo domowników.
Ksiądz przyjdzie, jeżeli go o to poprosimy
W ostatnich latach jednak coraz mniej osób decyduje się na przyjęcie księdza w ramach kolędy. Skłoniło to część parafii do wprowadzenia istotnych zmian. Wielu proboszczów podjęło decyzję o porzuceniu tradycyjnej formy kolędy. Nie będą zatem chodzić po wszystkich domach i odwiedzać każdego mieszkańca po kolei. Nowe zasady zakładają, że chętni na odwiedziny księdza będą musieli wyrazić chęć spotkania, na przykład drogą mailową, telefoniczną, czy też poprzez osobistą wizytę na plebanii.
W tym roku wizyta duszpasterska będzie odbywała się na zaproszenia. Można uczynić to drogą mailową, telefonicznie, przez formularz zgłoszeniowy ze strony parafialnej lub osobiście w zakrystii" – możemy przeczytać na stronie jednej z warszawskich parafii.
W Krakowie na jednym z osiedli, mieszkańcy mocno się zdziwili, gdy w swoich skrzynkach pocztowych znaleźli karteczki zatytułowane Kolęda A.D. 2024. Księża z tamtejszej parafii postanowili zrezygnować z tradycyjnej formy kolędy. Proszą o wcześniejszą deklarację. Na kartce trzeba wpisać swoje dane, a po wypełnieniu formalności zanieść ją do pudełka znajdującego się przy kościele. Księża w ten sposób oszczędzą czas i udadzą się tylko do tych domów, w których ktoś będzie na nich czekał.
Jak będzie wyglądać kolęda na Podkarpaciu?
Rzeszowskie parafie na razie nie poinformowały, jak będzie wyglądać kolęda w tym roku. Jednak podobnie jak w całej Polsce, również na Podkarpaciu można zaobserwować dużo mniejsze zainteresowanie wizytami księdza, niż było to chociażby jeszcze kilka lat temu. Możemy się zatem spodziewać, że podkarpackie parafie, wzorem wielu z innych części Polski, będą powoli rezygnować z tradycyjnej formy kolędy.
ZOBACZ: ANDRZEJKI 2023. TEGO NIE RÓB W ANDRZEJKI! TE CZYNNOŚCI ŚCIĄGNĄ NA CIEBIE PECHA