Jakie chłopięce imiona królowały w Rzeszowie w 2022 roku? Oto lista!

i

Autor: pexels

Jakie chłopięce imiona królowały w Rzeszowie w 2022 roku? Oto lista!

2023-01-17 15:50

Nowoczesne, ekstrawaganckie, a może tradycyjne? Jakie imiona dla chłopców robiły furorę w 2022 roku w Rzeszowie? Postanowiliśmy sprawdzić, jak prezentuje się ich zestawienie. Od razu zdradzimy, że w stolicy Podkarpacia utrzymuje się od kilku lat widoczny trend. Jaki? Sprawdźcie!

Popularne chłopięce imiona w Rzeszowie w 2022 roku

Jak zdradza Jerzy Wiktor, kierownik Urzędu Stanu Cywilnego w Rzeszowie, świeżo upieczeni rodzice w Rzeszowie stawiają na tradycję. Ekstrawaganckie, nietypowe imiona, które przed kilkoma laty zyskiwały na popularności, niemal całkowicie zniknęły. Zastąpiły je imiona z tradycją, starsze, kojarzone bardziej z pokoleniem dziadków i babć.

– Od wielu lat nie wydaliśmy już żadnej decyzji odmawiającej przyjęcia oświadczenia o wyborze imienia. Czasami zdarzały się takie decyzje… Dodam, że nie można nadać więcej niż dwóch imion, nie mogą one być ośmieszające, nieprzyzwoite oraz w formie zdrobniałej. Nie przypominam sobie, kiedy ostatni raz wydałem decyzję odmowną dla imienia dziecka – tłumaczy Jerzy Wiktor.

Które imiona dla chłopców były nadawane w Rzeszowie najczęściej? Ich zestawienie znajdziecie w galerii poniżej!

Nietypowe imiona nadane chłopcom w 2022 roku

Czasem zdarza się, że młodzi rodzice w Rzeszowie decydują się nadać swojemu dziecku odrobinę bardziej ekstrawaganckie imię. Jak podkreśla jednak Jerzy Wiktor, są to pojedyncze sytuacje. Nietypowe imiona, które przywołuje urzędnik, nadano dosłownie dwu-, trzykrotnie. Na ich liście znalazły się m.in. Martin, Aron, Gaspar, Leo i Zlatan.

Najrzadziej nadawane imiona chłopcom w 2022 roku

Czasem rodzice decydują się nadać dziecku imię, które nie jest ekstrawaganckie czy nietypowe, ale po prostu rzadkie. W Rzeszowie także w zeszłym roku nie zabrakło kilku podobnych przypadków. Jak zaznacza Jerzy Wiktor, najrzadsze chłopięce imiona, które rodzice zdecydowali się nadać swoim pociechom w stolicy Podkarpacia, powtórzyły się w ciągu roku zaledwie dwu-, trzykrotnie. Był to Olaf i Rafał.

Rodzice puszczają dzieci na ulicę, bo… proboszcz wprowadził abonament za parking. „Niektórzy nadal ryzykują!”