Załamanie pogody sprawiło, że policyjni steromotorzyści i ratownicy BWOPR alarmowo wypłynęli na Jezioro Solińskie. Pomagali osobom, którym groziło utoniecie. Biały szkwał, jaki przeszedł nad bieszczadzkimi zalewami ograniczał widoczność do 10 metrów i nie wszyscy zdążyli samodzielnie wrócić na brzeg.