Robisz te pozornie niewinne rzeczy? Możesz dostać mandat albo wezwanie do sądu

Jak się okazuje, ekstremalne oszczędzanie na ogrzewaniu może Okazuje się, że wspólnota mieszkaniowa może narzucić mieszkańcom minimalny poziom zużycia ciepła. Dzieje się tak, ponieważ tracimy na ogrzewaniu, gdy nieogrzane ściany sąsiada są zimne. Jeśli w jednym mieszkaniu grzejniki są zakręcone, to przyległe do niego lokale muszą być mocniej ogrzewane. Efekt? Tracą wszyscy i płaci za to cała wspólnota.

Wydawać by się mogło, że palenie na balkonie nie jest szczególnie problematyczną czynnością, a jednak. W wielu sytuacjach jest ono zwyczajnie zabronione, np. jeśli balkon jest współdzielony z innymi lokatorami. Palić nie można też na klatkach schodowych. Poza przepisami o ochronie zdrowia, warto pamiętać też o takich kwestiach, jak regulamin spółdzielni mieszkaniowej...

Wydawać by się mogło, że zapalenie ogniska albo grilla nie powinno stanowić większego problemu. Niestety nie w każdej sytuacji. Jeśli będzie ona uciążliwa dla sąsiadów, może skończyć się powiadomieniem policji i mandatem… Szczególnie gdy grill jest rozstawiony albo na balkonie, albo tuż pod samymi oknami bloku. Warto o tym pamiętać szczególnie przy okazji majówki i wakacyjnych wypadów ze znajomymi.

Z perspektywy turystów w centrach miast gra na gitarze i śpiewanie mogą być atrakcją. Nieco inaczej sytuacja prezentować się będzie od strony zmęczonych tego typu popisami mieszkańców okolicznych mieszkań. A stąd już tylko krok do zakłócania spokoju.

Choć brzmi to absurdalnie niektóre wspólnoty mieszkaniowe mogą mieć w swoich regulaminach zakaz posiadania w mieszkaniach jakichkolwiek zwierząt. I nie chodzi tu jedynie o psy (poza przewodnikami), których szczekanie może zakłócać spokój współmieszkańców… Zakazanymi pupilami mogą być też koty.

Wolność Tomku w swoim domku? Tak, ale ma ona granice. Jedną z nich jest wychodzenie nago na balkon. Może zostać to uznane za zachowanie niestosowne, gorszące – a na to są już odpowiednie paragrafy… Np. punkt 51 kodeksu wykroczeń.

Tak, możesz dostać mandat za to, że twój samochód nie błyszczy czystością. Oczywiście nie chodzi tu o zwykłe przybrudzenie codziennością, a warstwę brudu i błota, które utrudniają identyfikację samochodu, ograniczają kierowcy widoczność albo uniemożliwiają korzystanie ze świateł. Prawo przewiduje też mandaty dla przewoźników, którzy nie utrzymują w odpowiedniej czystości pojazdów.

Może wyglądać uroczo, ale nie dla policji. Funkcjonariusze mogą za nią wręczyć kierowcy mandat. I to nie mały! Może on wynieść nawet 500 zł.

Chodzi tu oczywiście o kwestię wychładzania pomieszczenia, co przekłada się na wyższe rachunki za ogrzewanie budynku. Nagminne otwieranie okien może narażać na straty ciepła cały budynek. Kwestię wietrzenia mieszkań zimą często regulują zapisy wspólnot mieszkaniowych. Nie przestrzeganie ich regulaminu mogą skończyć się w sądzie.