Pijąc mleko "prosto od krowy" narażamy się na zakażenie różnymi bakteriami. To m.in. salmonella, bakteria E.coli czy listeria. Problemy przez nie wywołane mogą być poważne. 

Kiełki rzodkiewki czy brokuła wprawdzie uważane są jako świetne dodatki do kanapek, jednak ich spożywanie może zakończyć się zakażeniem bakterią E.coli. 

Eksperci od żywienia zapewniają, że takie produkty mogą być zakażone licznymi bakteriami. Jeśli decydujemy się je kupić, konieczne jest umycie przed spożyciem. 

Jeżeli warunki sanitarne lokalu są nieodpowiednie, a obsługa nie zadba o właściwą temperaturę żywności, w takich miejscach bardzo łatwo o rozwój bakterii.