Około 20 wolontariuszy po raz kolejny zaprotestuje przeciwko wykorzystywaniu zwierząt w cyrkach.
W czasie pikiety miłośnicy zwierząt będą odczytywać metody tresury, a w rękach trzymać będą transparenty z różnymi hasłami takimi jak: „Cyrk jest śmieszny, nie dla zwierząt”, „Dlaczego płacisz za moje cierpienie”, „Zwierzę w cyrku cierpi. Bierność to współudział”. To wszystko po to, aby zwrócić uwagę mieszkańców Rzeszowa na to, co dzieje się w cyrkach ze zwierzętami.
CZYTAJ TAKŻE: RZESZÓW: „Gramy dla Nalepy” także w sieci! W tym roku muzyczna akcja w internecie i w plenerze!
A jaki jest ich los?
- Zwierzęta w cyrkach całe swoje życie spędzają w stalowych klatach, opuszczają je tylko na czas występów. W upale, przewożone są z miejsca na miejsce, w ciasnych naczepach. Wiadomo, że standardową techniką szkolenia zwierząt jest stosowanie kar cielesnych. Nikt bowiem nie zmusiłby dzikiego zwierzęcia, by wykonywało jakieś dziwne sztuczki, które nie mają nic wspólnego z ich naturalnymi zachowaniami. Co więcej, taki cyrk z udziałem zwierząt pozbawiony jest walorów edukacyjnych. Uczy dzieci jedynie przedmiotowego stosunku do zwierząt, bo pokazuje się najmłodszym zwierzęta zniewolone, zachowujące się wbrew własnej naturze, złamane psychiczne i ośmieszone - mówi Barbara Łukasz z Fundacji Międzynarodowy Ruch Na Rzecz Zwierząt „Viva”.
Niedzielna pikieta przed cyrkiem w Rzeszowie rozpocznie się o godzinie 15.30 i zakończy się około godziny 16.00. Jak dodają organizatorzy - Jesteśmy zwolennikami sztuki cyrkowej reprezentowanej przez ludzi, którzy z własnej i nieprzymuszonej woli prezentują swoje umiejętności. Wykorzystywanie zwierząt to anachronizm, którego miejsce jest na śmietniku historii. Nie godzimy się na poniżanie i brutalną tresurę zwierząt – czytamy na utworzonym na Facebooku wydarzeniu „Protest pod cyrkiem Arena”.
Polecany artykuł: