Jasionka

i

Autor: Michal Bosek/UMWP/ Port Lotniczy Rzeszów-Jasionka im. Rodziny Ulmów/Facebook Wojsko amerykańskie opuszcza Jasionkę.

Wiadomości

Ambasador Ukrainy w Polsce o relokacji żołnierzy z Jasionki. Mówi o niepokojących informacjach

2025-04-10 14:11

Nie milkną echa decyzji o relokacji amerykańskich żołnierzy z Jasionki na Podkarpaciu do innych miejsc w Polsce. Temat, który od kilku dni budzi wiele emocji, został ruszony ponownie, gdy Donald Trump powiedział, że obecność sił amerykańskich w Europie może powiązać z negocjacjami handlowymi. Ambasador Ukrainy w Polsce, Vasyl Bodnar przekazał nam, że pojawiające się w mediach informacje są niepokojące.

Relokacja żołnierzy z Jasionki

Dowództwo armii USA w Europie i Afryce (USAREUR-AF) ogłosiło w poniedziałek planową relokację amerykańskiego personelu i sprzętu wojskowego z podrzeszowskiego lotniska w Jasionce do innych miejsc w Polsce. Prezydent Andrzej Duda, premier Donald Tusk i lokalne władze z wojewodą Teresą Kubas-Hul oraz prezydentem Rzeszowa Konradem Fijołkiem podkreślają, że byli wcześnie poinformowani o działaniach wojsk amerykańskich. W podobnym tonie wypowiada się dla nas ambasador Ukrainy w Polsce. - Wiedzieliśmy o relokacji, ale informacje płynące ze Stanów są niepokojące - tak zmiany w podrzeszowskim hubie w Jasionce komentuje dla nas ambasador Ukrainy.

Byliśmy poinformowani o relokacji sił amerykańskich i zastąpieniu przez siły polskie, przedstawicieli Niemiec i paru innych krajów partnerskich. Odczytujemy to jak sygnał od rządu polskiego, że to jest relokacja wewnątrz Polski tych przedstawicieli wojsk – mówi Vasyl Bodnar. - To jest oczywiście niepokojące i musi pobudzać kraje Unii Europejskiej do zacieśnienia współpracy obronnej, do zwiększenia produkcji różnego rodzaju urządzeń i amunicji – powiedział ambasador.

ZOBACZ: Szef MON w Jasionce. Mówił o umowie z Hutą Stalowa Wola

Donald Trump mówił o relokacji amerykańskich żołnierzy 

Prezydent USA Donald Trump zdradził, czy ma plany redukcji wojsk USA w Europie. Przekazał, że "mógłby to zrobić".

Płacimy za wojsko w Europie, nie otrzymujemy zbyt dużych zwrotów kosztów, podobnie jak od Korei Południowej. Więc to byłaby jedna z rzeczy do omówienia, niezwiązana z handlem, ale myślę, że uczynimy ją częścią rozmów, ponieważ to ma sens, byłoby miło zapakować to wszystko w jeden pakiet dla każdego kraju - powiedział prezydent USA, odnosząc się do negocjacji na temat ceł.

Za to francuski dziennik "Le Figaro" ocenił w czwartek, że relokacja amerykańskich oddziałów wojsk lądowych z Jasionki oznacza stopniowe zmniejszanie wsparcia USA dla Ukrainy i budzi zaniepokojenie w regionie. Zaznacza, że w Polsce władze starają się uspokoić reakcję w mediach

Poza sygnałem pod adresem Ukrainy ta symboliczna relokacja budzi zaniepokojenie w regionie. Polska, podobnie jak inne kraje wschodniej flanki NATO, obawia się, że w bliskiej przyszłości może ją spotkać ten sam los - pisze "Le Figaro". - Polskie władze starają się uspokoić wrzawę w mediach - dodaje dziennik, który cytuje wypowiedzi premiera Donalda Tuska i prezydenta Andrzeja Dudy na temat relokacji wojsk z Jasionki.

Francuski dziennik przypomina, że baza ta "szybko stała się punktem newralgicznym (w kwestii) pomocy zachodniej dla Kijowa". Ocenia, że relokacja jest oznaką stopniowego osłabiania wsparcia amerykańskiego dla Ukrainy. Wyraża przypuszczenie, że "przekazując NATO zarządzanie tą strategiczną bazą, przez którą przechodzi pomoc zachodnia dla Ukrainy (...) administracja (prezydenta USA Donalda) Trumpa być może rozpoczęła poważniejsze zmniejszanie zobowiązań".